Małkowski czuje się lepiej
19 listopada 2011
W 84. minucie przy ostatniej bramce dla Legii doszło do zderzenia Małkowskiego z Radoviciem. Bramkarz Lechii został trafiony przez przeciwnika kolanem w głowę i długo nie podnosił się z murawy.
Golkiper gdańszczan zebrał w sobie siły i dał znak, że dotrwa do końca spotkania, jednak po chwili usiadł, a potem położył się na murawę i wiadomo już było, że nie ma żartów. Sebastian został zniesiony z boiska na noszach i przewieziony do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Przed godziną 22 Małkowski przebywał jeszcze w szpitalu, wykonano tomografię komputerową kręgosłupa oraz głowy i być może niezbędne będą kolejne badania.
– Sebastian ma już kontakt z rzeczywistością, ale nadal kręci mu się w głowie – potwierdza kierownik Lechii. Jeśli lekarze nie będą mieli żadnych zastrzeżeń do stanu zdrowia bramkarza, już dzisiaj będzie mógł z resztą drużyny wrócić do Gdańska.
a: vika
REKLAMA