W rozmowie z Bartoszem Wiśniewskim "Kafar" komentuje wiele spraw, o których mówiło i pisało się w czasach, gdy pełnił on funkcję szkoleniowca Biało-Zielonych.
Zapytany o opinię na temat łączenia roli trenera z obowiązkami dyrektora sportowego Kafarski przyznał:
- Ci, którzy ze mną pracowali, widzieli, że już jako pierwszy trener miałem bardzo dużo obowiązków. Patrząc na całą moją pracę w Lechii, to nie było to komfortowe rozwiązanie, ale wydaje mi się, że nie wyglądało to tak źle i że taki młody człowiek, jak ja, do pewnego momentu sobie z tym radził.
Były trener Lechii odniósł się również do pamiętnego meczu półfinały Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Na pytanie dziennikarza, czy dobór składu na to spotkanie uważa za swój błąd, odpowiedział:
- Ewidentnie. Niezależnie od tego, jakim wynikiem zakończyłoby się to spotkanie, to kibic widzący taki skład byłby zdziwiony. Ilość zmian wprowadzonych wówczas w składzie była bardzo duża, a do półfinału doszliśmy po pokonaniu Wisły, gdzie też były przeprowadzane zmiany. Wtedy się udało, ale przeciwko Jagiellonii - niestety nie.
Cały wywiad z Tomaszem Kafarskim można przeczytać
tutaj.
źródło: www.futbolnet.pl