Surma zadowolony ze zwycięstwa
27 sierpnia 2012
Łukasz Surma mecz z Pogonią niespodziewanie rozpoczął na ławce rezerwowych. To on jednak po wejściu na boisko dobił gospodarzy bramką w 90 minucie.
Akcję rozpocząłem jako defensywny pomocnik od odbioru piłki, a skończyłem jako napastnik. Podłączyłem się do akcji Piotra Grzelczaka i znalazłem się we właściwym miejscu o właściwym czasie - mówił Surma tuż po zakończeniu meczu.
Kapitan Lechii mecz zaczął na ławce rezerwowych. Nie byłem obrażony na tę decyzję trenera. Mecz z Polonią Warszawa był słaby w moim wykonaniu, dlatego nie było dla mnie zaskoczeniem, kiedy usiadłem na ławce. Ale nas w drużynie nie jest tylko jedenastu. Po to w kadrze mamy 25 zawodników, by każdy mógł wejść na boisko i dać coś tej drużynie. W ten sposób buduje się zespół i tworzy atmosferę - przyznał Surma.
Po meczu z Pogonią Surma zadowolony był z postawy linii defensywy Lechii. Edi zagrażał nam często ze stałych fragmentów gry, ale nasi obrońcy i nasz bramkarz stanęli na wysokości zadania. Cieszymy się z wygranej, bo to może być dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Dobrze, ze udało nam się wygrać różnicą dwóch goli, bo ostatnio jeśli wygrywaliśmy to tylko 1:0.
REKLAMA