Pożegnanie Dawida Zapiska

Dawid był wielkim kibicem piłki nożnej, w szczególności Lechii i Realu. Mimo młodego wieku stał się przykładem dla wielu ludzi. Choroba nie przeszkodziła mu w spełnianiu marzeń, a z każdego dnia starł się wynieść jak najwięcej.

Dzisiaj spełniło się ostatnie marzenie chłopca. Dawida żegnali bliscy, rodzina, przyjaciele, ale również kibice i przedstawiciele klubu. Chłopiec marzył, żeby na jego pogrzeb ludzie przyszli ubrani, jak na mecz. Tak też się stało. Kibice w Biało-Zielonych strojach odśpiewali hymn Lechii i zgodnie z marzeniem chłopca, zapłonęły race. Przygotowany został również transparent ze słowami Dawida: „żeby żyć, trzeba mi dymu rac, tego dopingu, głosów z tysięcy gardeł na stadionie”.

Sobotni mecz pomiędzy Wisłą a Lechią poprzedzi minuta ciszy. W ten sposób piłkarze uczczą pamięć chłopca.