Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Piłkarze Lechii po meczu

22 września 2012

Lechia wraca z Krakowa bez punktów. Mimo lepszej gry w drugiej połowie, nie udało się nawet zremisować. Zawodnicy chcą jak najszybciej zapomnieć o pierwszej połowie tego meczu.

- Przyjechaliśmy tutaj po punkty. Myślę, że nasza gra nie wyglądała źle, szczególnie w drugiej połowie, ale nie zdobyliśmy bramki, a to jest w piłce najważniejsze - zaznaczył Michał Buchalik. - Nie chcę na gorąco oceniać, jak zdobyliśmy bramkę. Sebastian Madera próbował wybić piłkę, ale Genkov go wyprzedził. W drugiej połowie Wisła nie zagroziła naszej bramce, broniła się całym zespołem. My próbowaliśmy odrobić straty z pierwszej części meczu, ale to nam nie wyszło. - mówił bramkarz Lechii.

- Żal drugiej połowy, gdzie mogliśmy pokusić się o remis. O pierwszej zapomnijmy - mówił bezpośrednio po meczu kapitan Lechii, Łukasz Surma. - To jest dobry prognostyk przed kolejnymi meczami, iż w drugiej części meczu stworzyliśmy sobie sytuacje bramkowe i była ona ogólnie niezła dla nas. Nie mieliśmy stuprocentowej sytuacji, ale Jarek Bieniuk mówił, że jakby lepiej trafił piłkę głową, to mogłaby być z tego bramka. Punkty jednak straciliśmy, a teraz czeka nas mecz z Lechem i on będzie dla nas ważny. - dodał Surma.

- O dzisiejszym wyniku zadecydowała jedna sytuacja. Przy straconej bramce wydawało mi się, że mam piłkę już na głowie, a Genkov niespodziewanie dla mnie wystawił nogę i niefortunnie straciliśmy bramkę. Ta bramka ułożyła troszeczkę mecz. - oceniał Sebastian Madera. - Apetyty mieliśmy duże, przyjechaliśmy tu po przegranym meczu z Piastem i chcieliśmy odbudować nasze morale. Niestety zadecydowała ta jedna sytuacja, po której jestem smutny, że nie udało mi się zapobiec utracie gola. Trzeba jednak teraz myśleć już o następnym meczu, aby wypaść zdecydowanie korzystniej. - zakończył stoper Lechii.
(wiki / lechia.pl) 22 września 2012, 22:57
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.027