Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
Opinie trenerów po 2:3 z Jagiellonią
14 kwietnia 2013
Lechia dwa razy obejmowała prowadzenie, ale przegrała mecz 2:3. Sporo pretensji mógł mieć do siebie młody Adam Duda, który strzelił jedna bramkę, a mógł kilka.
Oto co po spotkaniu powiedzieli obaj trenerzy.
BOGUSŁAW KACZMAREK (trener Lechii): Powinniśmy odnieść rekordowe zwycięstwo w historii występów Lechii w ekstraklasie. Sam Adam Duda mógł zbliżyć się pod względem zdobytych bramek do goli, które w tym sezonie strzelił dla nas... Traore. Pierwszą połowę mogliśmy wygrać 3 bramkami, a cały mecz zakończyć hokejowym wynikiem, powiedzmy 6:3.
Przegraliśmy nie dlatego, że byliśmy gorsi, ale gapiostwo i brak odpowiedzialności. Tracimy bramki, mimo że na 6 planszach mamy rozrysowane jak trzeba bronić się przy stałych fragmentach gry oraz jakie są atuty rywali.
Przed kolejnym meczem na pewno będą zmiany. Jeśli szukać pozytywów to na pewno wiosenne słońce posłużyło grze Ricardinho oraz zadebiutował kolejny 18-latek. Przemkowi Frankowskiemu, który miał wczoraj rocznicę urodzin, obiecałem ten występ. Szkoda, że musiał wejść przy niekorzystnym wyniku. Mimo to był bliski wyrównującego gola.
TOMASZ HAJTO (Jagiellonia): Wiedzieliśmy, że będzie to mecz drużyn środka tabeli, ale nas ta sytuacja nie zadowala. Chcę zawalczyć o więcej. Drużyna ma również potencjał, aby mierzyć w wyższą lokatę niż 8-12.
Dla kibiców był to z pewnością fajny mecz, padło sporo bramek. Okazało się jak piłka potrafi być przewrotna, a niewykorzystane sytuacje się mszczą.
Cieszymy się z trzech punktów, gdyż były one nam bardzo potrzebne. Miło będzie się nam wracało do Białegostoku. Jednak nie zapominamy, że w tym meczu było też sporo mankamentów w naszej grze. Gole traciliśmy po poważnych błędach.
BOGUSŁAW KACZMAREK (trener Lechii): Powinniśmy odnieść rekordowe zwycięstwo w historii występów Lechii w ekstraklasie. Sam Adam Duda mógł zbliżyć się pod względem zdobytych bramek do goli, które w tym sezonie strzelił dla nas... Traore. Pierwszą połowę mogliśmy wygrać 3 bramkami, a cały mecz zakończyć hokejowym wynikiem, powiedzmy 6:3.
Przegraliśmy nie dlatego, że byliśmy gorsi, ale gapiostwo i brak odpowiedzialności. Tracimy bramki, mimo że na 6 planszach mamy rozrysowane jak trzeba bronić się przy stałych fragmentach gry oraz jakie są atuty rywali.
Przed kolejnym meczem na pewno będą zmiany. Jeśli szukać pozytywów to na pewno wiosenne słońce posłużyło grze Ricardinho oraz zadebiutował kolejny 18-latek. Przemkowi Frankowskiemu, który miał wczoraj rocznicę urodzin, obiecałem ten występ. Szkoda, że musiał wejść przy niekorzystnym wyniku. Mimo to był bliski wyrównującego gola.
TOMASZ HAJTO (Jagiellonia): Wiedzieliśmy, że będzie to mecz drużyn środka tabeli, ale nas ta sytuacja nie zadowala. Chcę zawalczyć o więcej. Drużyna ma również potencjał, aby mierzyć w wyższą lokatę niż 8-12.
Dla kibiców był to z pewnością fajny mecz, padło sporo bramek. Okazało się jak piłka potrafi być przewrotna, a niewykorzystane sytuacje się mszczą.
Cieszymy się z trzech punktów, gdyż były one nam bardzo potrzebne. Miło będzie się nam wracało do Białegostoku. Jednak nie zapominamy, że w tym meczu było też sporo mankamentów w naszej grze. Gole traciliśmy po poważnych błędach.
(ssl / lechia.gda.pl)
14 kwietnia 2013, 22:23
REKLAMA
Liga BetONów
Archwium numerów
Forum dyskusyjne