Porażka po żenującej grze
5 maja 2013
Wynik dzisiejszego meczu to 1:0 dla Legii Warszawa. Lechia Gdańsk wyszła na boisko postać i popatrzeć jak się gra w piłkę.
Od samego początku widać było, że Biało-Zieloni ani myślą o strzeleniu bramki. Chcieli postawić przysłowiowy "autobus" przy bramce i liczyć na szczęście. Niestety taka taktyka nie mogła przynieść efektu. Najpierw Deleu wybił piłkę z linii bramkowej. Potem wielokrotnie dzięki szczęściu lub Michałowi Buchalikowi, Legioniści nie strzelili bramki. Lechia Gdańsk przez cały mecz nie stworzyła ani jednej dogodnej sytuacji do strzelenia gola. Bramkarz Legii równie dobrze mógłby rozłożyć leżak i się opalać, ponieważ pogoda była wyśmienita, a zagrożenie ze strony Biało-Zielonych mniejsze niż zero. W 62 minucie Legia dopięła swego. Obrońcy Lechii tylko patrzyli się jak Marek Saganowski podaje do Jakuba Koseckiego, a ten strzela gola, posyłając piłkę między nogami Krzysztofa Bąka. Wydawało się, że to poderwie Lechię chociaż do próby ataku. Niestety nie. Lechia dalej bała się Legii i nie miała zamiaru atakować. Zmiany również były zbyt mało odważne i nie wniosły absolutnie nic.
W taki sposób piłkarze Lechii szacunku u kibiców nie odbudują. Trenerzy również, ponieważ nie można posyłać zespołu na murawę z taktyką "byle nie stracić". Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w Ekstraklasie są zespoły jeszcze słabsze i uda się utrzymać w tym sezonie.
LEGIA WARSZAWA - LECHIA GDAŃSK 1:0 (0:0)
BRAMKA: Kosecki 62
ŻÓŁTE KARTKI: Vrdoljak, Astiz - Pietrowski, Janicki
LEGIA: Kuciak - Jędrzejczyk, Astiz, Jodłowiec, Suler - Radović(90 Gol), Vrdoljak, Furman(61 Kosecki), Ljuboja Kucharczyk - Saganowski(76 Łukasik)
LECHIA: Buchalik - Deleu, Bąk, Bieniuk, Janicki - Surma, Pietrowski - Ricardinho(72 Duda), Machaj(70 Brożek), Buzała(75 Frankowski) - Wiśniewski
REKLAMA