Piłkarze Lechii spotkali się z kibicami

W oczekiwaniu na głównych bohaterów na scenie kilka utworów wykonał raper Silver. Na miejsce członkowie sztabu trenerskiego oraz zawodnicy przypłynęli flagową gdańską jednostką, żaglowcem Generałem Zaruskim. Jako ciekawostkę warto odnotować, że jako pierwszy wyszedł z niego Marek Jankowski, kierownik magazynu. Głos zabrał Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

- Trzy razy byłem blisko Lechii i cieszę się, że w końcu poprowadzę biało-zielonych. Chcemy dać fanom zespół, który będzie walczył od pierwszej do ostatniej minuty w każdym meczu. Oprócz doświadczonych graczy, mamy w drużynie grupę młodych chłopaków, którzy jeszcze niedawno sami jeździli z kibicami na wyjazdy, a teraz będą decydować o obliczu zespołu. Apeluję o wsparcie dla nich, bo na pewno dadzą z siebie wszystko - powiedział Michał Probierz, trener Lechii.

Na scenie obecnych było 27 piłkarzy. Jako pierwsi zaprezentowali się bramkarze: Kacper Rosa, Bartosz Kaniecki, Sebastian Małkowski i Mateusz Bąk. - Do Lechii sprowadziła mnie znów miłość do tego klubu. Cieszę się, że moje marzenie się spełniło i znów będę grał w Gdańsku - nie ukrywał Bąk.

Po nim pokład Generała Zaruskiego opuszczali kolejno: Krzysztof Iwanowski, Rafał Janicki, Krzysztof Bąk, Sebastian Madera, Deleu, Adam Pazio, Christopher Oualembo, Jarosław Bieniuk, Przemysław Frankowski, Łukasz Kacprzycki, Wojciech Zyska, Marcin Pietrowski, Przemysław Czerwiński, Mateusz Machaj, Paweł Dawidowicz, Kacper Łazaj, Daisuke Matsui, Patryk Tuszyński, Piotr Wiśniewski, Adam Duda, Paweł Buzała i Damian Kugiel.

Konkretną deklarację sympatykom biało-zielonych złożył Bartosz Sarnowski, prezes Lechii. - W kontrakty nie wpisaliśmy wprawdzie mistrzostwa Polski, ale nadzieje mamy duże. Celem w tym sezonie jest dla nas pierwsza piątka w Ekstraklasie.

Podczas niedzielnego spotkania sympatycy gdańskiego klubu na 45 minut otrzymali do pełnej dyspozycji swoich piłkarzy. Ci chętnie rozdawali autografy na specjalnie przygotowanych plakatach zespołu i pozowali do zdjęć. Tradycyjnie nie mogło zabraknąć pokazu strojów, w których gdańszczanie będą występować na boiskach.

Przeszły one nieznaczny, choć istotny lifting. Żółte tło, na którym dotychczas znajdowało się logo Grupy Lotos, głównego sponsora Lechii, zastąpione zostało białym, co spotkało się z wielką aprobatą. Ponadto na wyjazdowych zielonych koszulkach znalazł się biały ukośny lampas, dzięki czemu całość przypomina stroje domowe w odwróconych barwach.