Colak naciągnął mięsień
22 marca 2015
Antonio Colak zszedł z boiska w 58 minucie, ale kontuzja nie jest groźna i na 4 kwietnia, czyli na mecz z Cracovią, powinien być gotowy.
Naciągnąłem mięsień, ale mogłem grać dalej. Jednak to mogło pogłębić kontuzję, więc wolałem nie ryzykować. Teraz mamy dwa tygodnie przerwy, w tym czasie dojdę do siebie i na Cracovię będę gotowy. Resztę meczu oglądałem w szatni i trochę się denerwowałem, najważniejsze, że wygraliśmy i dopisujemy kolejne trzy ważne punkty - mówił po spotkaniu piłkarz.
Żałował też drugiej niewykorzystanej przez siebie sytuacji w końcówce pierwszej połowy - Strasznie żałuję okazji z końcówki pierwszej połowy. Po błędzie obrońcy za szybko oddałem strzał. Mogłem jeszcze podbiec parę metrów i zapytać bramkarza, w który róg chce dostać piłkę. Wybrałem inne rozwiązanie, no i wyszło, jak wyszło .
REKLAMA