Sebastian Mila wraca do składu?
20 listopada 2015
Sebastian Mila zagra od pierwszej minuty w zespole Lechii Gdańsk w poniedziałkowym meczu Ekstraklasy z Cracovią.
Trener Thomas von Heesen zapowiedział, że po raz pierwszy za jego kadencji w wyjściowym składzie Lechii pojawi się Mila. - Seba jest w świetnej formie - ocenił.
Do konfrontacji z Cracovią, która wygrała w Gdańsku 1-0 na inaugurację Ekstraklasy, piłkarze Lechii przystąpią po dwóch porażkach z rzędu - 1-3 u siebie z Legią Warszawa oraz 2-3 w Chorzowie z Ruchem.
- W tych meczach popełniliśmy za dużo błędów, których w poniedziałek musimy uniknąć. W konfrontacji z Ruchem nasze pomyłki skumulowały się w dodatku z dobrą grą gospodarzy, przez co rozpoczęliśmy tę konfrontację od stanu 0-3. Straciliśmy trzy gole w 16 minut, czyli zdecydowanie za szybko. Niestety, niektórzy zawodnicy mnie nie posłuchali. Paradoksalne było również to, że kiedy w drugiej połowie zagraliśmy bardziej defensywnie, to wypracowaliśmy sobie więcej okazji do zdobycia bramki - stwierdził von Heesen.
W konfrontacji z Cracovią nie zagra Adam Buksa, który przeszedł operację stawu skokowego i w tym roku nie pojawi się już na boisku. Po raz pierwszy od kiedy Lechię przejął von Heesen w podstawowym składzie Lechii ma natomiast pojawić się Sebastian Mila.
- Sebastian dobrze ostatnio trenował i jest w świetnej formie. Mam nadzieję, że także inni kadrowicze, czyli Sławek Peszko, Ariel Borysiuk i Jakub Wawrzyniak pomogą nam pokonać Cracovię. Po powrocie ze zgrupowania piłkarze często przechodzą jednak metamorfozę. Ich grę w reprezentacji można porównać do tortu truskawkowego, a w klubie do zwykłego dania - podsumował Thomas von Heesen.
Interia.pl
REKLAMA