Grzegorz Kuświk w rundzie jesiennej zdobył tylko 4 bramki, w tym dwie z rzutów karnych. Spekuluje się, że "Kuśwa" może być wypożyczony do innego klubu np. Lecha Poznań. Lechia pozyskała Marco Paixao i stara się także, aby już w styczniu dołączył do niego brat bliźniak Flavio. Kolejorz przymierzał się do Kuświka przed obecnym sezonem, ostatecznie ściągnął Marcina Robaka.
W 2014 roku z Lechii do Lecha Poznań trafił Zaur Sadajew.
Fragment wywiadu z portalu Trojmiasto.pl:
Ale zgadza się pan z tym co powiedział Marek Jóźwiak, że po Grzegorzu Kuświku spodziewano się w Lechii więcej, że musi się od obudzić...
Może nie, że do końca się zgadzam, ale ja po sobie też oczekiwałem zdecydowanie więcej. To co było w ostatnim półroczu, to nie jest to co chciałbym grać i to co miałem dać drużynie. Na swoje usprawiedliwienie mogę przypomnieć, że byłem bez okresu przygotowawczego, a w trakcie rundy doszło do trzech zmian trenerów. Na pewno z mojej strony nie wyglądało to tak jak powinno, aczkolwiek nie chciałbym już o tym rozmawiać. Jest nowy rok, a w wraz z nim nowe wyzwania.
Pana menadżer nie szuka panu nowego klubu?
U mnie nie ma takiej opcji, ja tego nie brałem pod uwagę. Ale co będzie, to nie jestem w stanie przewidzieć. Mam nadzieje, że będzie mi dane tutaj zostać.
Przewidywał pan, że Lechia sięgnie po Paixao, a być może nawet po obu braci?
Nie, nie myślałem o tym. W zasadzie nie bardzo mnie to interesuję, bo ja się skupiam na sobie. To czy przyjdzie Paixao, czy inny zawodnik, to nie jest moja sprawa. Ja mam swoje cele i ambicje. Chciałbym je zacząć spełniać już w okresie przygotowawczym.
Cały wywiad