9. miejsce Andrzej Juskowiak - w Lechii jako dyrektor sportowy w roku 2014
Fragment opisu z Weszlo.com
Król strzelców Igrzysk Olimpijskich, prędko żaden Polak tego osiągnięcia nie powtórzy. Jusko całe życie strzelał hurtowo bramki, od wspomnianej kadry olimpijskiej, przez mistrzowskiego Lecha, po Sporting, Olympiakos, lata w Niemczech.
18. Piotr Nowak - w Lechii jako trener od stycznia 2016 roku
Nowaka pamiętamy jako gościa z innej bajki. Wiążącego krawaty w Bundeslidze i kadrze, playmakera pełną gębą. Ale ile faktycznie miał lat na szczycie? Raptem kilka w TSV. Co wówczas znaczyło TSV? Było średniakiem Bundesligi.
23. Jacek Zieliński - w Lechii jako trener w latach 2008-2009
Widzew miał Łapę, Legia Zielińskiego. W Łodzi szanowano umiejętności Ziela, choć twierdzono, że Łapa jednak lepszy, w Legii na odwrót – Łapa był zawodnikiem wrogiego obozu, ale którego jakość piłkarska była niepodważalna, ale Ziela uznawano za jeszcze lepszego.
41. Jerzy Brzęczek - W Lechii jako trener w latach 2014-2015
Kapitan na Igrzyskach Olimpijskich, później kapitan reprezentacji Wójcika. Strzelec gola na Wembley, mistrz Polski z Lechem, dobre występy w Górniku, GKS. W Austrii człowiek instytucja, szczególnie w Tirolu Innsbruck, któremu – tradycyjnie – kapitanował, a z którym zdobywał mistrzostwa.
56. Grzegorz Rasiak - w Lechii jako piłkarz w latach 2012-2013
Po latach najbardziej pamięta się niewybredne żarty o Rasialdo. To była fala: Drewnopoulosy i inne drzazgi zostające w piłce, moda przetoczyła się przez całą Polskę. Z perspektywy widać jednak wyraźnie, że ta kula śniegowa została rozpędzona głównie dlatego, że te żarty były łatwe i nośne, a nie dlatego, że były aż tak celne.
59. Radosław Michalski - w Lechii jako dyrektor sportowy w latach 2007-2009
Takich defensywnych pomocników już nie robią. Potrafił odebrać, potrafił zrobić sanki Batistucie, ale też potrafił niezwykle inteligentnie grać do przodu, włączyć się, zrobić przewagę. Skarb dla każdego trenera.
60. Dariusz Kubicki - w Lechii jako trener w latach 2007-2008
Solidny defensor grający na Wyspach Brytyjskich w czasach, kiedy Anglicy nie sprowadzali wielu obcokrajowców, więc taki transfer miał dodatkową wymowę. W Sunderlandzie pamiętają go dobrze do dziś, ale trudno się dziwić, skoro zagrał blisko 140 meczów w barwach "Czarnych Kotów", a z Kubickim w składzie Sunderland awansował do czołówki.
66. Marek Jóźwiak - w Lechii jako menadżer kadry od roku 2015
Jóźwiaka najlepiej i najbarwniej wspominają koledzy z szatni, bo kibice mogą powiedzieć tyle, że był solidnym obrońcą, którego nie strach było wystawić na najlepszych.
86. Sebastian Mila - w Lechii jako piłkarz w latach 2000-2001 oraz od 2015
Mila to dziwny przypadek. Super początek, czyli juniorskie sukcesy, rajd pucharowy w Groclinie, pierwsze skrzypce w mocnej drużynie z Grodziska Wielkopolskiego. Gdy szedł do Austrii Wiedeń dziwiono się, że tak nisko mierzy, bo tak świetnie się zapowiadał.
90. Łukasz Surma - w Lechii jako piłkarz w latach 2009-2013
Powinien zdradzić nam wszystkim przepis na eliksir młodości. Czas nie ma haka na rekordzistę ligi pod względem liczby meczów w Ekstraklasie, a przecież Surma grał też w Austrii i Izraelu.
91. Sławomir Wojciechowski - w Lechii jako piłkarz w latach 1989-1993 oraz 2004-2007
Kombajn na gole i asysty w mocnym GKS-ie lat dziewięćdziesiątych. Jego rogale zapadały w pamięć, potężne bomby z dystansu siały postrach. Kariera przedziwna, bo istotnie, zapowiadał się na zawodnika dużego formatu, trafił nawet do kadry, a później, gdy wydawało się, że zwolnił na dobre i zniknął z radu… nagle trafił do Bayernu.
94. Andrzej Woźniak - w Lechii jako trener bramkarzy od 2015 roku
Książę Paryża. Zanim Boruc szalał w bramce ratując nam wielokrotnie tyłek w finałach ważnych imprez, wzorem sytuacji, gdy nasz golkiper broni wszystko w ważnym meczu był Woźniak z Francją
na Parc de Princes.
źródło:
Cały ranking Weszlo