W tym sezonie Łukasz Budziłek pełni rolę rezerwowego Marco Maricia. Wypowiadał się także, że gdy to się nie zmieni to będzie chciał odejść do innego klubu
Łukasz Budziłek o odejściu
– Po tym jak kończyłem poprzedni sezon w bramce Lechii, miałem nadzieje i oczekiwania, że podobnie będzie w obecnym. Ambitnie podszedłem do tematu, pracowałem i czekałem na szansę, której ostatecznie nie dostałem, ale takie jest życie. Teraz mamy nowe rozdanie, nowy szkoleniowiec i nowe nadzieje. Cel jednak się nie zmienia. Chcę być podstawowym bramkarzem Lechii – mówi Łukasz Budziłek dla oficjalnej strony.
- Jestem zgłoszony do rozgrywek z numerem jeden i chciałbym wiosną być tą "jedynką". Wiadomo, że są konkurenci, rywalizacja wciąż trwa, ale na pozycji bramkarza wygrywa tylko jeden. Staram się pokazać trenerom z jak najlepszej strony i wierzę, że będę to ja - kończy Budziłek.