Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

P. Nowak: Bez wiary nie ma sensu startować

19 lutego 2016

W piątek w portalu Weszło ukazał się ciekawy wywiad z trenerem Lechii Piotrem Nowakiem.

Fragmenty:

W Lechii ma pan międzynarodową grupę.
I te języki się przydają. Wszystko mogę od razu załatwić bez tłumacza. Dziś piłkarze są inteligentniejsi niż kiedyś. Znają języki. Mają obycie międzynarodowe, grali tu i tam i wiedzą, jak się zachować.

Po jakiemu prowadzi pan odprawy?
Tylko po polsku, ale obcokrajowcy i tak bardzo dużo rozumieją. Jeśli muszę przekazać coś szczegółowego, zapraszam na rozmowę indywidualną. To też ważne, bo – choć nie chcę krytykować poprzedników – tym piłkarzom bardzo brakowało wiary w umiejętności. Zbyt szybko rezygnowali z tego, jak chcieli grać. Coś nie wychodziło i od razu tracili cierpliwość. Wpajam im, żeby byli konsekwentni. Bez wiary nie ma sensu startować.

Też pan uważa, że na papierze macie drugą lub trzecią kadrę w Polsce?
Można kategoryzować, wyliczać statystyki, a wszystko sprowadza się do jednego – gry w piłkę. Zostaniemy zweryfikowani już w sobotę. Widzi pan, co się dzieje z Manchesterem United? Można budować pakę, można zespół. Ja stawiam na to drugie.

Oglądał pan regularnie mecze Lechii jesienią? Miał pan świadomość, że może pojawić się taka opcja?
Zawsze oglądałem dużo meczów polskich zespołów, a od kiedy Legię przejął mój przyjaciel Stasiu Czerczesow, tym bardziej byłem ciekaw, jak mu wyjdzie. Nie miałem jednak przeświadczenia, że zaraz wrócę do kraju. Został mi jeszcze rok kontraktu na Antigui i nie dostawałem sygnałów, że zaraz znajdę się w Ekstraklasie.

Nie wiem, na ile pan śledzi polskie media, ale przyjściu Czerczesowa towarzyszyła w sumie dość zabawna nagonka, jaka ostra jazda czeka piłkarzy Legii. W Lechii niektórzy też się tego spodziewali – że obaj panowie wrócicie do prostych metod z lat 90.
Nikt nie życzyłby sobie, żeby obecni zawodnicy przeżywali to, co my kiedyś. Generacje się zmieniły. Mamy dostęp do wielu gadżetów, które pozwalają nam monitorować piłkarzy. Oczekuję jednego. Koncentracji. Przez dwie godziny treningu ma być pełne skupienie. Jakikolwiek będzie to trening – czy dziadek, czy pięciu na dwóch, czy sześciu na dwóch, czy siatkonoga – oczekuję koncentracji. Żeby nie myśleli o rodzinie. Żeby zostawili na boku problemy podatkowe, whatever. Potem niech robią, co chcą. To dorośli ludzie i powinni wiedzieć, jak się prowadzić. Każdy może wyciągnąć bicz i strzelić, ale jaki to ma sens? Nie wyślę przecież sprintera na interwały, bo padnie. Coś musi wynikać z czegoś. Wszystko ma jakiś cel. Purpose.

Cały wywiad na Weszlo.com
(maw / lechia.gda.pl) 19 lutego 2016, 09:31
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.025