Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Prezenty dla Korony. Analiza graficzna

21 lutego 2016

Przegraliśmy w Kielcach 2:4. Niby lipa, a jednak ja jestem zadowolony. Bo prawda jest taka, że każdego czasem dopada zwyczajny pech. - czytamy na stronie "Brudna Gadka"

Autor tekstu na swojej stronie zanalizował sobotni mecz Korona - Lechia graficznie wzbogacając to zdjęciami.

Fragmenty:

Wszystkie bramki Korony to najzwyczajniej w świecie prezenty. I tych prezentów było nawet więcej, niż cztery. Głównie za sprawą bardzo słabego dziś sędziego Musiała.

Korona miała dziś niewyobrażalnego farta. A może to my mieliśmy pecha? Zasadniczo, co się mogło spierdolić, to się spierdoliło. Scyzoryki niczym na to nie zapracowali. Brzuch mnie bolał ze śmiechu, gdy oglądałem pomeczowy wywiad, w którym jeden z nich pałował się nad tym, jakim to zaangażowaniem się wykazali i jak dobrze zagrali. ŻE CO? Gdyby nie masa szczęścia i sędzia Musiał, mogło i powinno się skończyć dobre 4:0 dla przyjezdnych. Ale żeby nie gadać po próżnicy, wyliczmy sobie, jakie prezenty dostała dziś Korona Kielce.


PREZENT # 1 BOISKO

Umówmy się, w Kielcach nie było dziś boiska. To nawet nie było kartoflisko. Zwyczajne błoto. Nie wiem, czy delegat PZPN miał prawo odmówić rozegrania zawodów. Nie wiem, czy Ekstraklasa SA zrozumie w końcu, że odpowiednia jakość boiska powinna wchodzić w skład wymagań licencyjnych. Wiem natomiast, że w Niemczech i Rosji boiska są zielone, jak wiosenna łąka, a u nas piłkarze grają na gnojowisku. Ja już nawet w zeszłym tygodniu, przy okazji meczu w Gdańsku byłem zniesmaczony stanem murawy. Ale to, co zobaczyłem w Kielcach przechodzi pojęcie. Powiecie, że nie ma na co narzekać, boisko jest takie samo dla wszystkich. GÓWNO PRAWDA! Każdy wie, jaką drużyną jest Korona. Typowe drwale. Dzida i do przodu. Lechia gra obecnie bardzo techniczny football. Spójrzcie na statystyki podań. Biało-Zieloni wymienili ich w trakcie meczu 510. Biorąc pod uwagę doliczony czas, to średnio 5,5 podania na minutę. Czyli jedno podanie średnio co 11 sekund. A jak podawać na takim klepisku? Jak kiwać? Jak stosować szybką, krótką grę? Kurwa mać. Zima w tym roku nie zwala z nóg. Nie ma mrozów, nie ma opadów. Były za to prawie 3 miesiące na przygotowanie murawy do rozgrywek. To skandal, że po tak długim czasie murawa wyglądała gorzej, niż osiedlowe boisko u mnie pod blokiem.

Przeczytaj cały tekst wraz z analizą graficzną
(maw / lechia.gda.pl) 21 lutego 2016, 08:51
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.027