Oceny piłkarzy Lechii za mecz z Piastem

Łukasz Budziłek: 3- Nie może popełniać takich błędów, jak przy bramce dla Piasta, bo to po prostu nie przystoi. Warto jednak pamiętać, że w tej sytuacji był spalony i gol nie powinien zostać uznany. Nie można także zapomnieć o kapitalnej interwencji po strzale Bukaty. Sami jesteśmy ciekawi, czy zachowa miejsce w bramce na kolejny mecz.

Grzegorz Wojtkowiak: 4 Zagrał poprawnie. Tym razem bez błysku z przodu, ale za to bardzo solidnie z tyłu. Jego strona nie dało się przejść w pole karne.

Rafał Janicki: 4+ Przez wiele fragmentów meczu nie miał zbyt dużo do roboty, ale grał solidnie. Dołożył do tego świetną asystę kapitalnie podając do ustawionego z przodu Michała Maka.

Mario Maloca: 4 Podobnie jak Janicki, szczególnie w pierwszej połowie nie miał dużo pracy. Swoje obowiązki wykonywał solidnie i nie można się do niego za nic przyczepić.

Jakub Wawrzyniak: 3+ W zasadzie moglibyśmy skopiować to, co napisaliśmy przy Janickim i Malocy. Kilka razy zawędrował do przodu i próbował swoich dośrodkowań, lecz mało z tego wynikło.

Daniel Łukasik: 4 Musimy przyznać, że jesteśmy pod wrażeniem tego, co zrobił z nim trener Nowak. Daniel biega, walczy, stara się, przerywa akcje, umiejętnie operuje piłką. Do tego nie brakuje mu sił. Musi pracować z kolei nad dośrodkowaniami i... wykończeniem. Niespodziewanie znalazł się w drugiej połowie sam na sam ze Szmatułą i na przyszłość przydałoby się takie okazje wykorzystywać.

Milos Krasić: 4+ Obejrzał dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę za dość głupie faule, których musi się wystrzegać. Szkoda, bo w pierwszej połowie był najlepszy na boisku i zapewne otrzymałby jeszcze wyższą ocenę. Okazję do rehabilitacji będzie miał już we wtorek w Lubinie.

Flavio Paixao: 4 Był najbardziej aktywnym ofensywnym zawodnikiem Lechii. Oddał aż 6 strzałów, lecz musi pracować nad skutecznością. Wypadałoby, aby wreszcie trafił do siatki. Mimo tego – występ na duży plus.

Marco Paixao: 3 Starał się być aktywny, lecz brakuje mu nieco wyczucia. Mamy jednak nadzieję, że trener Nowak wciąż będzie na niego stawiał, gdyż najłatwiej dojść do formy poprzez grę.

Michał Mak: 5 Dzięki niemu absolutnie nie widać było braku Sławomira Peszki. Chętnie pokazywał się do gry, dryblował, nie bał się akcji indywidualnych. Wykorzystał swoją sytuację i strzelił gola, a to wcale nie jest łatwe, gdy biegnie się od połowy boiska z piłką. Był motorem napędowym Lechii, ale na przyszłość musi wykorzystywać też takie sytuacje, jak ta z trzech metrów.

Grzegorz Kuświk: 5 Grzegorz Kuświk wiosną wreszcie gra tak, jak od niego oczekujemy – wykorzystuje swoje warunki fizyczne dla dobra zespołu, cofa się po piłkę, potrafi ją zastawić. Do tego jest po prostu skuteczny – liczby mówią same za siebie: 3 mecze i 3 gole.

Rezerwowi:

Aleksandar Kovacević: 4 Wykonał powierzone mu zadania. Przerywał akcje Piasta i umiejętnie rozgrywał piłkę. Zaliczył asystę przy golu Stolarskiego, a miałby i drugą, gdyby swoją sytuację wykorzystał Daniel Łukasik.

Paweł Stolarski: 4+ Po raz kolejny wchodzi na boisko z ławki rezerwowych i znów, potocznie mówiąc – „dał radę”. Pomagał kolegom w obronie i pokazywał się w ataku. Wreszcie, to on zdobył bramkę na 3:1 w doliczonym czasie gry i było to jego pierwsze trafienie w Ekstraklasie. Długo czekaliśmy na formę Stolarskiego, ale chyba wreszcie nadeszła.

Lukas Haraslin: Grał zbyt krótko, aby go ocenić. Należy jednak wspomnieć, że przyczynił się do czerwonej kartki Bukaty.

Najlepszy zawodnik Lechii według lechia.gda.pl: Michał Mak