Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Bogusław Kaczmarek o zachowaniu Drągowskiego

6 marca 2016

W 63. minucie, tuż przed jedenastką dla Lechii, Bartłomiej Drągowski padł na murawę, łapiąc się za łokieć i sugerując, że został trafiony rzuconą z trybun zapalniczką, chociaż ta upadła kilka metrów od niego.

– Moje zachowanie nie było spowodowane wielkim bólem, a raczej podszedłem do tego od strony psychologicznej i chciałem w pewien sposób rozproszyć wykonującego jedenastkę Miloša Krasicia – tłumaczył się po meczu Drągowski.

– Na pozycji bramkarza trudno zachować równowagę emocjonalną. Bartek zachował się spontanicznie, impulsywnie, jednak prawda jest taka, że nic go nie usprawiedliwia. Jeżeli ma zamiar wyprowadzać przeciwnika z równowagi, powinien zastanowić się nad bardziej piłkarskim sposobem zmuszenia rywala do błędu, bo wiosnę ma nie najlepszą – ocenia dla "Przeglądu Sportowego" trener Bogusław Kaczmarek.

– Rozumiem, że Bartek ma niespełna 19 lat. Staram się go zrozumieć, bo zawsze w takich sytuacjach próbuję się wczuć w skórę zawodnika. Drągowski musiał być rozgoryczony, bo w pierwszym meczu z Lechią puścił dwa gole, w niedzielę wpuścił ostatecznie pięć... Istnieje pewien wskaźnik tolerancji, szczególnie w przypadku młodych ludzi, spora ich część próbuje usprawiedliwiać swoje zachowanie, szukając winy w innym miejscu, ale trzeba powiedzieć to wprost: zarówno zachowanie jak i tłumaczenia Bartka są naganne. Młodość ma swoje prawa, ale musi być jakaś samokontrola – tłumaczy Kaczmarek.

Cały artykuł
(maw / Przegląd Sportowy) 6 marca 2016, 21:59
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.028