W sezonie 1956 lechiści zajęli najwyższe w historii klubu trzecie miejsce na ligowej mecie, ale media alarmowały, iż konieczne jest wzmocnienie składu co wówczas nazywano „wpuszczeniem świeżej krwi”.
Dlatego zaangażowanie na początku 1957 roku, 19-letniego wówczas wychowanka AZS Gdańsk, Bronisława Szlagowskiego było logicznym posunięciem. Już sam fakt angażu do zespołu brązowego medalisty poprzedniego sezonu wskazywał na spory potencjał gracza. Trener Tadeusz Foryś od początku stawiał na młodego zawodnika, a ten odpłacał się mu jak tylko najlepiej umiał, tj. zdobywanymi bramkami.
Ale 31 marca nikt o tym nie myślał. Na boisku lechiści zaczęli od mocnego uderzenia, już w 15 (!!!) sekundzie na prowadzenie wyprowadził ich debiutant Bronisław Szlagowski! Akcję rozpoczął legendarny Roman Rogocz, miękko przerzucił do innego debiutującego juniora Zygmunta Gadeckiego, ten oddał piłkę Szlagowskiemu, który dopełnił formalności.
Gospodarze wyrównali w 26 minucie, ale do końca meczu utrzymał się zasłużony remis.
Niecały miesiąc później na Traugutta do liderującej tabeli Lechii przybyła Stal Sosnowiec (czyli późniejsze Zagłębie). Do przerwy goście jeszcze wytrzymywali napór biało-zielonych, ale potem worek z bramkami się rozwiązał...
Cały artykuł na LechiaHistoria.pl