Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

M. Możdżeń: Wszystkie zobąwiazania spłacone

14 kwietnia 2016

Feralny punkt, który spowodował duże zamieszanie na finiszu rundy zasadniczej w ekstraklasie, został odebrany Lechii między innymi za zaległości wobec Mateusza Możdżenia.

Mateusz Możdżeń w ubiegłym sezonie reprezentował barwy gdańskiego klubu. – Nie myślałem o tym. Chociaż to prawda, że po przejściu do Podbeskidzia długo musiałem czekać, aż Lechia wypłaci należne mi pieniądze. Dopiero, kiedy mocniej zacząłem upominać się o uregulowanie zaległości, sprawa zakończyła się pozytywnie. Dzisiaj Lechia nie ma już wobec mnie żadnych zobowiązań – tłumaczy pomocnik Podbeskidzia w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Gol Możdżenia strzelony dziesięć minut przed końcem meczu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, na 45 godzin dał Góralom awans do grupy mistrzowskiej. – Tak naprawdę nie mieliśmy okazji, by z tego się porządnie się cieszyć – przyznaje piłkarz. – Tuż po meczu, wierzyliśmy, że to będziemy grać w grupie mistrzowskiej. Tak przecież twierdzili telewizyjni komentatorzy. Trener i działacze szybko zaczęli tonować nasze nastroje, sprowadzając nas na ziemię. Wprawdzie zajmowaliśmy wówczas ósme miejsce, ale wiedzieliśmy, że sprawa awansu rozegra się ponad naszymi głowami. Cieszyliśmy się, ale bardzo umiarkowanie, bo nie byliśmy pewni, jak zakończy się sprawa odebranego Lechii punktu. Niestety stało się najgorsze. Znaleźliśmy się jednak poza grupą mistrzowską – mówi Możdżeń.
(maw / Przegląd Sportowy) 14 kwietnia 2016, 16:28
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.030