Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

J. Grembocki: Puchary? Nie można przegrywać 0:3

4 maja 2016

Jacek Grembocki uczestniczył z Lechią w europejskich pucharach w sezonie 1983/84. Teraz tego samego życzy swoim młodszym kolegom.

Regulamin ekstraklasy z podziałem punktów po trzydziestu kolejkach sprawia, że mamy emocje do samego końca sezonu. Lechia wciąż marzy o Lidze Europy, ciekawie jest w dole tabeli. Dzieje się.

Jacek Grembocki: Życzę Lechii awansu do europejskich pucharów, ale uważam, że obecny system rozgrywek to coś strasznego. Spójrzmy na Podbeskidzie, które było w ósemce i mogło grać o puchary, dzięki regulaminowi dzisiaj jest na dnie tabeli. Bardzo im współczuję. Gdzie tu jest sport? Podbeskidzie zagrało w tym sezonie wiele świetnych spotkań, a jest niżej w tabeli niż Górnik Zabrze, który nie zagrał ani jednego dobrego meczu. Powiem więcej, Górnik nie zagrał ani jednego średniego meczu! Gdzie tu sprawiedliwość? Górnik miał tyle punktów, że powinien spaść, a dano mu szansę. Według obecnego regulaminu wystarczy bardzo słabo grać w sezonie zasadniczym, a jakaś niesamowita zwyżka formy po 30. kolejce pozwala drużynom realnie myśleć o utrzymaniu. Ten system to bubel. W innych ligach jest tak, że jeśli grasz słabo, to się nie liczysz. Albo jesteś w środku tabeli albo grasz o utrzymanie. U nas niekoniecznie.

Wielu trenerów w Polsce boi się grać w pucharach. Jedni - jak Jacek Zieliński z Cracovii - mówią wprost, że nie są gotowi. Z kolei trener Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec przyznaje, że chciałby spróbować sił w Europie.

- Nigdy nie dowiemy się czy zespół jest gotowy na puchary, jeśli do nich nie awansuje. Ja nie ukrywam, że taki pocałunek śmierci dostałem, będąc trenerem Polonii Warszawa. Liga jeszcze się nie zaczęła, a moi piłkarze już byli zmęczeni, bo zagraliśmy sześć meczów eliminacyjnych. U nas nie jest tak jak w ligach zachodnich, gdzie kadry są szerokie i niekiedy gwiazdy siadają na ławce. My natomiast w większości przypadków kadry drużyn mamy dość wąskie, a wchodzący na boisko z ławki nie gwarantują odpowiedniej jakości. To wszystko sprawia, że później nie radzimy sobie z zespołami z Azerbejdżanu.

- Lechia może powiedzieć, że ma zespół na europejskie puchary. Ale czy na pewno? Przecież po 30 kolejkach miała 20 punktów straty do Piasta Gliwice, który tak naprawdę jest średniakiem. I w pucharach ma nas reprezentować zespół, który miał taką stratę do Piasta? A my się potem dziwimy, że nasze zespoły sobie nie radzą w Europie. Ja grałem w pucharach i wiem ile trzeba w to włożyć wysiłku. Przede wszystkim trzeba cały czas utrzymywać równą formę. Nie może być tak, że zespół marzący o pucharach przegrywa w lidze po 0:3.

Cały wywiad na sport.pl
(maw / Sport.pl) 4 maja 2016, 21:15
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.025