FUTBOLFEJS.PL: Jak to możliwe, że jesteś takim ekstremalnym optymistą?
FLAVIO PAIXAO: Zmieniłem się pod wpływem jednej książki, pt. „Sekret”. Kiedyś w Śląsku Wrocław, gdy nam nie szło, przyniósł ją do szatni trener Tadeusz Pawłowski. Po przeczytaniu jej moje życie się zmieniło.
Chcesz powiedzieć, że sekretem twojego uśmiechu i niezmąconego optymizmu jest książka „Sekret”?
Tak. Uwierz mi. Namawiam każdego, żeby ją przeczytał i żeby w nią uwierzył. Uwierzył w to, że jeśli myślisz pozytywnie, spotkają cię dobre rzeczy. Jeśli wierzysz, że coś się stanie, to się stanie.
Ta książka zmieniła…
Zmieniła mój sposób myślenia, zmieniła moje spojrzenie na wiele rzeczy, na ludzi. Zmieniła moje życie osobiste i zawodowe.
Czyli co – w poniedziałek byłeś smutasem, przeczytałeś książkę i we wtorek rano wstałeś uśmiechnięty i stałeś się totalnym optymistą?
Zanim ją przeczytałem, nie wiedziałem jak się zachować, jak sobie radzić w wielu sytuacjach. Na przykład czułem się przybity po porażkach. Książka pomogła mi spojrzeć na pozytywną stronę złych sytuacji. Jeśli potrafisz to w sobie zmienić, jesteś w stanie zmienić swoją mentalność. W sytuacjach, gdy sprawy nie będą ci się układać, zawsze znajdziesz rozwiązanie.
Zmieniłeś to myślenie z dnia na dzień?
Tak. Dam ci przykład. Gdy przychodziłem do Lechii, wszyscy mówili, że awans do pierwszej ósemki będzie trudny, wręcz niemożliwy. Prawie nikt w to nie wierzył. A ja im mówiłem: „Ludzie, uwierzcie w to. Mamy bardzo dobrych piłkarzy, mamy bardzo dobrego trenera, sztab szkoleniowy. Jeśli będziemy razem, damy radę, awansujemy do grupy mistrzowskiej.” I co? Awansowaliśmy. Teraz wierzę, że dostaniemy się do europejskich pucharów.
Ale po co wam te puchary? Polskie drużyny nie chcą w nich grać – ani Pogoń, ani Cracovia.
My chcemy, bo mamy drużynę, która jest w stanie coś osiągnąć w tych rozgrywkach.
Jak to jest – po przegranym meczu wchodzisz do szatni i mówisz: nic się nie stało, i tak awansujemy do pucharów?
Tak. Po słabym meczu z Lechem Poznań wszyscy byli smutni. Ja powiedziałem: hej, jutro jest kolejny dzień, sprawdzimy jakie błędy popełniliśmy, co robiliśmy nie tak i poprawimy to. Mamy następny trening i przed nami jest mecz z Ruchem, do którego się przygotujemy i wygramy.
Cały wywiad na Futbolfejs.pl