Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Puchary nie dla nas...

15 maja 2016

Lechia przegrała z Cracovią 0:2. Biało-Zieloni kończą sezon na 5 miejscu i nie awansują do europejskich pucharów.

Obie drużyny rozpoczęły mecz ambitnie – Cracovia od dośrodkowania w pole karne wyłapanego przez naszego bramkarza, a Lechia od dobrej piłki od Mili do Kuświka, której ten ostatni niestety dobrze nie przyjął. Niestety w kolejnych minutach to gospodarze mocniej napierali i… dopięli swego. Mateusz Cetnarski kopnął piłkę w pole karne z rzutu wolnego, a ta wpadła do siatki i było 1:0 dla Cracovii.

Chwilę po tej bramce biało-Zieloni mieli dwa rzuty wolne. Po pierwszym z nich piłka wylądowała w trybunach po strzale Chrapka. Kolejny z nich zakończył się celnym, ale obronionym strzałem Wojtkowiaka. Z kolei w 18 minucie dobrą akcję przeprowadziła Cracovia, ale strzał Budzińskiego był niecelny. Później gra się nieco uspokoiła, choć Cracovia wciąż napierała, a Lechia nieco się obudziła. W 30 minucie Milinković-Savić kapitalnie obronił strzał Kapustki, a chwilę później wyszedł prawie do połowy boiska i przerwał atak Cracovii. Wciąż gra Lechii nie wyglądała dobrze.

W 40 minucie mogło się udać, ale niestety Lechiści przekombinowali. Krasić zabawił się z obrońcami i bramkarzem, ale Flavio Paixao chciał strzelić bramkę podcinką. To się niestety nie udało. 4 minuty później dobrą akcję przeprowadziła Cracovia i kolejną fantastyczną interwencję zaliczył Vanja Milinković-Savić. Do końca pierwszej połowy wynik się już nie zmienił.

Drugą część gry oba zespoły rozpoczęły dobrze. Lechia starała się „dobrać” do Cracovii, a ta dobrze broniła i wyprowadzała kontrataki. Mieli między innymi okazję z rzutu wolnego, lecz znów dobrze interweniował Milinković-Savić. Serb uratował Lechię także w 53 minucie, gdy sam na sam wyszedł Vestenicky. Lechiści mogli groźnie skontrować rywala, ale nikt nie zaatakował piłki na dalszym słupku, gdzie dośrodkował ją Sebastian Mila. Chwilę później Milinković-Savić po raz kolejny uratował zespół wychodząc za pole karne.

W 65 minucie zdarzyło się coś, co zdarzyć się nie miało prawa. Rafał Janicki chciał wybić piłkę po dośrodkowaniu, ale trafił do własnej bramki. Było 2:0 dla Cracovii. Kilka minut później Hubert Wołąkiewicz mógł także zdobyć bramkę samobójczą. Niestety w jego przypadku futbolówka minęła o centymetry bramkę. W 84 minucie Grzegorz Wojtkowiak rzekomo faulował zawodnika Cracovii, ale sprawiedliwości stało się zadość i Vanja Milinković-Savić obronił strzał Cetnarskiego. Krótko po tym Michał Chrapek najpierw dobrze uderzał z rzutu wolnego, a potem po dośrodkowaniu z narożnika. Niestety nie zdobył bramki. W doliczonym czasie gry Vanja Milinković-Savić jeszcze raz uratował Lechię. Niestety Biało-Zieloni przegrali ten mecz i nie awansują do europejskich pucharów.

CRACOVIA – LECHIA GDAŃSK 2:0 (1:0)
BRAMKI: Cetnarski 9, Janicki 65
ŻÓŁTE KARTKI: Wołąkiewicz, Budziński, Cetnarski, Kapustka , Bejan– Kuświk, Wojtkowiak, Stolarski, Milinković-Savić

CRACOVIA: Sandomierski – Deleu, Wołąkiewicz, Bejan, Jaroszyński – Vestenicky (76 Wdowiak), Cetnarski (91 Zjawiński), Budziński, Kapustka, Wójcicki (70 Diabang) – Jendrisek
Rezerwowi:Stępniowski, Diabang, Zjawiński, Dąbrowski, Polczak, Karaczankow, Wdowiak

LECHIA: Milinković-Savić – Wojtkowiak, Maloca, Wawrzyniak (46 Janicki) – Kovacević, Mila (60 Stolarski), Krasić, Chrapek, Peszko (73 Kobylański) – Flavio, Kuświk
Rezerwowi:Marić, Janicki, Kobylański, Haraslin, Buksa, Gerson, Stolarski
(rafz / lechia.gda.pl) 15 maja 2016, 20:00
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.033