S. Peszko: Za dużo było tych "finałów"
16 maja 2016
Skrzydłowy Lechii Gdańsk po meczu z Cracovią żałuje, że w decydującym meczu drużyna zawiodła.
- W ostatnich tygodniach było chyba za dużo tych „finałów” i meczów o stawkę. Najpierw była walka o wejście do pierwszej ósemki, potem o cień szansy na europejskie puchary. W decydującym meczu po prostu nie daliśmy już rady. Zagraliśmy słabo, szczególnie w pierwszej połowie. W nowym sezonie musimy koniecznie poprawić wyniki na wyjazdach, bo przecież potrafimy grać w piłkę, czego dowody dajemy grając na własnym stadionie. Dziewięć zwycięstw w dziesięciu meczach nie jest przypadkowe - zaznaczył Peszko dla oficjalnej strony..
- Bardzo cieszę się, że trafiłem do Lechii. Wydawało się, że przejście z Bundesligi to nie był dobry pomysł, ale okazało się, że wręcz odwrotnie. Na pewno runda jesienna była słaba w naszym wykonaniu, ale podnieśliśmy się i po tym, co pokazaliśmy na wiosnę jestem bardzo dumny z naszej drużyny
REKLAMA