P. Nowak: Moi piłkarze byli myślami gdzie indziej
2 lipca 2016
PIotr Nowak był zawiedziony podstawą zawodników Lechii Gdańsk, szczególnie w pierwszej połowie, kiedy to teoretycznie wystąpił mocniejszy zespół.
- W drużynie Partizana widać było przede wszystkim determinację, a u nas tego brakowało. Każdy był myślami gdzie indziej. Jest to dla mnie nie do zaakceptowania, zwłaszcza gra w pierwszej połowie. Nasz zespół nie prezentował się dobrze, Partizan przewyższał nas w każdym elemencie gry. Dyscyplina, a także aspekty taktyczne i piłkarskie muszą być na dużo wyższym poziomie. Dla mnie determinacja i wola walki jest zawsze na pierwszym miejscu, a dziś tego nie było widać - mówił Nowak dla Sport.pl
W drugiej połowie na boisko wybiegli zawodnicy, którzy raczej będą walczyć o miejsce w szerokiej kadrze meczowej. Stracili tylko jedną bramkę.
- Można? Zawodnicy pokazali, że można. Jest to dla nas wskazówka, że niczego nie przeoczyliśmy czy coś zostało źle zrobione. Chodzi o to, że jak wychodzę na boisko, to chcę się pokazać z jak najlepszej strony, obojętnie przeciwko jakiemu zespołowi gram. Raz zostawiliśmy przeciwnikowi za dużo miejsca, raz zabrakło pressingu, a raz jeszcze coś innego. Mamy jeszcze dwa tygodnie, by wszystkie błędy wyeliminować - podkreśla Nowak.
- Oczywiście zdaje sobie sprawę, że w ostatnim czasie bardzo ciężko trenowaliśmy, ale nie możemy poprzestać jedynie na słownych deklaracjach, że chcemy być wysoko w tabeli, grać efektownie itp. Musimy to poprzeć działaniami na boisku - przyznaje trener Lechii.
REKLAMA