[fragmenty]
Co jeszcze jest do poprawy przed starciem z Lechią Gdańsk?
Andrzej Rybarski:– Nie patrzyłbym na to w tych kategoriach, że coś jest do poprawy. Mamy pewien szablon przygotowań i realizujemy go pod kątem najbliższego przeciwnika. Lechia to zespół mocny personalnie, grający otwarty futbol, mający w sobie dużą jakość. Podchodzimy do niej z dużym szacunkiem i respektem, ale chcemy, żeby na boisku były widoczne także te elementy, nad którymi pracujemy na treningach.
Piłkarsko Lechia to ekipa zdecydowanie mocniejsza niż Ruch?
– Mają bardzo mocny skład, po dwóch równorzędnych zawodników na każdą pozycję, nazwijmy to z dużymi nazwiskami. My jednak nie boimy się żadnego przeciwnika.
Wisła Płock pokazała, że i Lechię można ograć. Oglądał pan to spotkanie? Jakie wnioski można z tego meczu wyciągnąć?
– To niuanse, które często mają kluczowe znaczenie. Ale mecz meczowi nierówny. My przede wszystkim musimy skoncentrować się na tym, żeby ze swojej strony pokazać to, co mamy najlepszego.
Cały artykuł