P. Nowak: Ten mecz nie będzie wielkim widowiskiem
22 lipca 2016
Spora część konferencji prasowej przed poniedziałkowym spotkaniem w Lublinie poświęcona była pierwszemu meczowi Biało-Zielonych z Wisłą Płock.
Gdańszczanie w inauguracyjnej kolejce przegrali z beniaminkiem Lotto Ekstraklasy 1:2.
- Statystyki naszego spotkania z Wisłą nie do końca oddają to, co działo się na boisku. Nie zgodzę się z opinią, że po strzeleniu bramki na 1:0, albo bo stracie gola na 1:1 przestaliśmy grać w piłkę. Nie przestaliśmy grać, tylko nasza struktura nie była wystarczająco dobra. Nasze akcje były rwane, w końcówce spotkania nie mogliśmy utrzymać się przy piłce i zbyt często próbowaliśmy rozwiązań indywidualnych, zamiast skupić się na przygotowaniu akcji zespołowej.
-Poza tym niewiele wynikało z naszego posiadania piłki. Cóż z tego, że wymieniliśmy 600 podań, a Wisła tylko 300, skoro to rywal oddał więcej strzałów. Musimy umieć przekładać naszą przewagę na sytuacje bramkowe i strzały.
- Nasza liga wymaga tego, żeby co tydzień potwierdzać umiejętności. Trzeba twardo stąpać po ziemi, a nie bujać głową w chmurach. Na boisko nie możemy wychodzić z przekonaniem, że nic nam się nie stanie, że wygramy 3 lub 4:0 i idziemy do domu. Nie możemy zadowalać się tylko deklaracjami, czy samym utrzymaniem się przy piłce. Spotkania wygrywa się wyrachowaniem, zaangażowaniem i determinacją. Wygrane muszą stać się naszym nawykiem i musimy się ich nauczyć. Kiedy trzeba to wyszarpać zwycięstwo, wybiegać je. W naszej grze nie może być nonszalancji, arogancji i patrzenia na rywala z góry.
- Spodziewam się, że z Górnikiem Łęczna zagramy mecz walki, który może nie będzie wielkim widowiskiem. Na pewno będziemy chcieli zaprezentować naszą piłkę z poprawionymi błędami z Płocka. Uważam, że nie będzie to łatwiejszy dla nas mecz, bo Górnik, tak jak i my ma również sporo do udowodnienia.
REKLAMA