Nowak: Spodziewam się trudnego meczu
10 sierpnia 2016
Trener Nowak nie lekceważy przeciwnika i spodziewa się trudnego spotkania z Koroną Kielce.
- Powiem wprost, że spodziewamy się trudnego meczu, biorąc pod uwagę postawę Korony w spotkaniu z Lechem Poznań. Będzie ciężko, bo Korona to waleczny zespół, co pokazał już w rundzie wiosennej, m.in. w spotkaniu z nami. Do Gdańska kielczanie przyjadą z zamiarem wywalczenia trzech punktów i będziemy musieli się im przeciwstawić. Na pewno nastawiamy się na to, że punkty, które chcemy zdobyć, trzeba będzie wywalczyć i wybiegać - mówi trener Nowak.
Szkoleniowiec Biało-Zielonych zauważa jednak coraz lepszą formę zespołu i komentuje sytuację kadrową.
- W spotkaniu ze Śląskiem widać było, że drużyna myśli na boisku i gra to, co sobie założyła przed meczem. W tym spotkaniu znaleźliśmy dobry rytm naszej gry, płynnie przechodziliśmy z jednego ustawienia w drugie, dzięki czemu na boisku nie tworzyły się przerwy między naszymi poszczególnymi formacjami. Dzięki temu udało nam się wyeliminować atutu Śląska w osobach Ryoty Morioki, a także skrzydłowych Łukasza Madeja i Alvarinho. Dlatego także w meczu z Koroną musimy grać cierpliwie, we właściwym rytmie, nie grać za szybko, ale też nie holować piłki zbyt długo. Mocno pracowaliśmy nad tym na treningach przed meczem i wyglądało to obiecująco. Musimy wierzyć, że nasze akcje przyniosą spodziewany efekt, dlatego trzeba kreować sobie więcej sytuacji podbramkowych czy próbować uderzać z dystansu. Chcemy zaprezentować tę kulturę gry, do jakiej przyzwyczailiśmy już naszych kibiców wiosną.
-Z Milenem jest już lepiej, ale ciężko na ten moment wyrokować, czy będzie zdolny do gry od pierwszej minuty. Nie będziemy też ryzykować wystawienia Lukasa Haraslina, który cały czas trenuje w masce. Nie chcemy go narażać na to, że jego uraz może się pogłębić. Lukas zagra dopiero wtedy, kiedy dostaniemy zielone światło od sztabu medycznego. Jeśli chodzi o Sebastiana Milę, to z jego zdrowiem jest wszystko ok i czekamy na odpowiedni moment, by wprowadzić go znów do gry.
REKLAMA