Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
Piłkarze Lechii Gdańsk o meczu z Legią
2 października 2016
Opinie piłkarzy Lechii Gdańsk po przegranym 0:3 meczu z Legią Warszawa.
Jakub Wawrzyniak: - Legia zdominowała nas w tym spotkaniu i odniosła zasłużone zwycięstwo. My byliśmy słabo dysponowani, a Legia doskonale. Rywal świetnie czuł się w posiadaniu piłki i od początku meczu był bardzo agresywny. Jesteśmy zawiedzeni swoją postawą w tym meczu.
- Teraz możemy gdybać, co by się wydarzyło, gdyby Vanja nie popełnił błędu na początku drugiej połowy, ale absolutnie nie możemy go za to winić. Nasz bramkarz zagrał kapitalne spotkanie i w wielu sytuacjach uratował nas przed utratą gola.
- Mieliśmy swój plan na to spotkanie, ale nie udało nam się go zrealizować. Mieliśmy co prawda swoje sytuacje, ale były one przy stanie 0:3, kiedy było już w zasadzie po meczu. Dostaliśmy kubeł zimnej wody, ale walczymy dalej.
Vanja Milinković-Savić: – Dobrze wszedłem w ten mecz, broniłem rzeczywiście dobrze. Szczęśliwie oraz z wyczuciem.
Po przerwie błąd bramkarza Lechii zdecydował o pierwszej bramce dla gospodarzy.
- Cały mój poprzedni wysiłek legł w tym momencie w gruzach. Źle zachowałem się przy tej sytuacji i Legia objęła prowadzenie. Później padły jeszcze dwie kolejne bramki, a jak wpuszcza się trzy, to żaden bramkarz nie może być zadowolony. Szczególnie, że przegraliśmy ten mecz.
- Teraz możemy gdybać, co by się wydarzyło, gdyby Vanja nie popełnił błędu na początku drugiej połowy, ale absolutnie nie możemy go za to winić. Nasz bramkarz zagrał kapitalne spotkanie i w wielu sytuacjach uratował nas przed utratą gola.
- Mieliśmy swój plan na to spotkanie, ale nie udało nam się go zrealizować. Mieliśmy co prawda swoje sytuacje, ale były one przy stanie 0:3, kiedy było już w zasadzie po meczu. Dostaliśmy kubeł zimnej wody, ale walczymy dalej.
Vanja Milinković-Savić: – Dobrze wszedłem w ten mecz, broniłem rzeczywiście dobrze. Szczęśliwie oraz z wyczuciem.
Po przerwie błąd bramkarza Lechii zdecydował o pierwszej bramce dla gospodarzy.
- Cały mój poprzedni wysiłek legł w tym momencie w gruzach. Źle zachowałem się przy tej sytuacji i Legia objęła prowadzenie. Później padły jeszcze dwie kolejne bramki, a jak wpuszcza się trzy, to żaden bramkarz nie może być zadowolony. Szczególnie, że przegraliśmy ten mecz.
(raz / lechia.pl)
2 października 2016, 12:27
REKLAMA
Liga BetONów
Archwium numerów
Forum dyskusyjne