Derby Trójmiasta nie zawiodły. Emocji na stadionie w Gdynii nie brakowało, podobnie jak ciekawych akcji.
Mogliśmy jednak liczyć na więcej goli, ale musieliśmy zadowolić się dwoma trafieniami - jednym dla Arki autorstwa Adriana Błąda i jedym dla Lechii strzelonym przez Marco Paixao.