Dwugłos trenerów po meczu Korona - Lechia

Piotr Nowak: - Był to mecz walki. Było dużo strat, niedokładności i walki wręcz. Może lepiej, że tak się dzisiaj stało. Było widać, że Korona się stara atakować. Musimy wyeliminować te straty, bo to niedopuszczalne, aby grając na wyjeździe, dać przeciwnikowi strzelić bramki po kontrach. To nie powinno się zdarzyć. Przy pierwszej bramce, to my mieliśmy rzut wolny, ale straciliśmy gola.

- Zabrakło nam dzisiaj nie tylko Milosa Krasicia, ależ Mario Malocy i Simeona Sławczewa. Milos potrafi uspokoić grę i grać niekonwencjonalnie. W pierwszej połowie powinien być podyktowany rzut karny dla mojej drużyny po faulu w polu karnym. W tej drugiej sytuacji, w której była ręka, chyba też.

Maciej Bartoszek: - Chcieliśmy zagrać dobre spotkanie i powtórzyć dobrą grę z poprzednich rywalizacji. Udało nam się to, bo przez długi czas dominowaliśmy nad wyżej notowanym przeciwnikiem, który przed meczem był kreowany na faworyta. Jestem zadowolony z gry zawodników. Dobrze wyglądaliśmy fizycznie, odpowiednio się ustawialiśmy i asekurowaliśmy. Ważne, że po tych dwóch porażkach zdobyliśmy trzy punkty. Ta bramka na 1:0 była bardzo ważna. Takiego trafienia właśnie brakowało nam w Poznaniu. Gol dodał nam wiary i scementował zespół.

korona-kielce.pl