Wisła - Lechia 1:1. Debiutancki gol Oliveiry
26 sierpnia 2017
W spotkaniu 7. kolejki Lotto Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała w Krakowie z Wisłą 1:1 (1:0). Drużyna Piotra Nowaka od pierwszej ligowej kolejki czeka na zwycięstwo.
W sobotni wieczór kibice mogli zobaczyć w akcji jednych z najskuteczniejszych zawodników ligi Marco Paixao (5 goli) i Carlitosa, który na na koncie cztery trafienia.
Lechiści rozpoczęli w ustawieniu 1-4-1-4-1, w którym rolę gracza łączącego defensywę z atakiem był Daniel Łukasik. Na lewej obronie kontuzjowanego Jakuba Wawrzyniaka zastąpił Mateusz Lewandowski. Do wyjściowej "11" wrócili Flavio i Milos Krasić.
Od początku zaatakowali rywale. W 16. minucie Patryk Małecki zbiegł ze skrzydła uderzając futbolówkę z ostrego kąta jednak skutecznie interweniował bramkarz naszego zespołu Dusan Kuciak!
Cztery minuty po indywidualnej akcji i ograniu Vitorii oraz Lewandowskiego Carlitos dośrodkował w pole karne, ale piłkę na rzut rożny wybił Flavio. Po centrze jednego z wiślaków Zoran Arsenić zgrał głową w światło bramki, jednak piłkę złapał bramkarz Lechii.
W 24. minucie Mateusz Lewandowski zagrał do Marco, jednak strzał napastnika biało-zielonych zablokowali obrońcy. Pięć minut później boisko z powodu urazu barku opuścił Kacper Lipski, którego zastąpił Mateusz Matras.
W 36. minucie Carlitos z rzutu wolnego trafił w mur, dobitkę Tomasza Cywki obronił Kuciak. Trzy minuty później Wisła objęła prowadzenie. Maciej Sadlok zagrał po ziemi w pole karne do Carlitosa, ten wykorzystał błąd Lewandowskiego, obrócił się z futbolówką i posłał ją do bramki tuż obok Kuciaka.
W ciągu 45 minut gdańszczanie wymienili więcej podań i częściej byli przy piłce, jednak ich gra w ofensywie nie wygląda dobrze. Odnotujmy, że w pierwszej połowie podopieczni trenera Piotra Nowaka nie oddali celnego strzału na bramkę Michała Buchalika.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy aktywny w tym spotkaniu Carlitos po długim zagraniu kolegi przyjął piłkę, obrócił się i próbował z dystansu lobować Kuciaka, jednak uderzył nad bramką. W 68. minucie na uderzenie po ziemi zdecydował się Sławomir Peszko, ale skrzydłowy Lechii trafił prosto w bramkarza.
W 79. minucie był remis. Wprowadzony z ławki Joao Oliveira złamał akcję z prawej strony do środka, podał do Marco Paixao, a ten jednym ruchem wypuścił mu ją do przodu. Oliveira nie zmarnował okazji i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. To pierwszy gol Portugalczyka w Ekstraklasie.
Trzy minuty później Lechia mogła pójść za ciosem, gdy po akcji z Flavio w Buchalika trafił Marco. W 84. minucie po akcji lewym skrzydłem i uderzeniu Carlitosa nasz zespół skuteczną interwencją uratował Kuciak. W doliczonym czasie gry Carlitos znów mógł zostać bohaterem Wisły jednak po raz kolejny nie dał się pokonać golkiper biało-zielonych i mecz zakończył się podziałem punktów.
Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 1:1 (1:0)
Carlitos 39' - J. Oliveira 79'
Wisła (1-4-2-3-1): Buchalik - Cywka, Arsenić, Gonzalez, Sadlok - Llonch, Velez (74'Brożek) - Kostal (66' Halilović), Ze Manuel, Małecki (59' Bartosz) - Carlitos.
Lechia (1-4-1-4-1): Kuciak - Stolarski, Vitoria, Augustyn, Lewandowski - Łukasik (56' Oliveira) - F. Paixao, Lipski (29' Matras), Krasić (71' Schikowski), Peszko (kpt.) - M. Paixao.
Żółte kartki: Małecki, Kostal, Velez, Ze Manuel - Augustyn, Łukasik, M. Paixao, Matras.
sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
widzów: 9131.
REKLAMA