M. Borek: Nie zanosi się na transfery last minute
26 lutego 2018
Dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek w programie "Misja futbol" poświęcił kilka zdań Lechii Gdańsk.
[fragmenty wypowiedzi Mateusza Borka. Całość na onet.pl]
Mateusz Borek:
- Lechia ma parę problemów. Z zawodnikami kontuzjowanymi od początku sezonu. Bardziej znane twarze siedzą na trybunach niż biegają po boisku. Wawrzyniak, Wojtkowiak, Haraslin, przez pewien czas Peszko. Teraz doszedł Wolski. Nie zanosi się na jakieś transfery Last minute. Frekwencja spada.
- Rozmawiałem dziś z pewnymi osobami z klubu. Tam jest m.in. problem o wartości kapitału spółki. Pan Wernze który ma 71% udziałów chciałby to podwyższych, natomiast udziałowcy mniejszościowi nei są przekonani do takiego rozwiązania. Oni mają 29%. Prawo tak stanowi,że jeżeli masz 75% możesz podwyższych kapitał bez zgody pozostały akcjonariuszy. To się przekłada na to, że nie możesz dostać jakiegoś zabezpieczenia bankowego, bo cały czas ten kapitał założycielski spółki jest bardzo niski. Jest taki finansowy pat w Lechii Gdańsk. W sytuacji sportowej są trudnej, bo aspiracje sportowe były odważne, aby grać o europejskie puchary. Nie spodziewam się kompletu na meczu z Termaliką.
- Nikt z tej Lechii za bardzo nie chce odchodzić. Wysokie kontrakty, fajne miejsce do życia. Średnie zarobki na poziomie 35-40 tys. złotych. Nie mówię o gwiazdach. Fajnie się żyje, nawet jak są zaległości, które i tak są spłacane po 1-3 miesiącach. Fajnie mieszkać w Sopocie niż w innym miejscu.
- Jeżeli Adam Owen nie wygra z Termalicą, to raczej nastąpi zmiana trenera. I będzie to polski trener.
REKLAMA