Powrót Abdou Razacka Traore? Szanse praktycznie zerowe
21 lutego 2019
W środę w sieci pojawiła się informacja, że Lechia chciałaby wypożyczyć na rundę wiosenną Abdou Razacka Traore z tureckiego Konyasporu. Szanse na taki krok są jednak praktycznie zerowe.
Przeczytaliśmy nawet, że w czwartek możliwe są... testy medyczne. Z naszych informacji wynika, że nic takiego nie będzie mieć miejsca.
Po pierwsze - Razack to w tym momencie podstawowy piłkarz Konyasporu, aktualnie piątego zespołu ligi tureckiej z szansami na europejskie puchary.
Po drugie - Konyaspor to klub mocny nie tylko piłkarsko, ale i finansowo. Bardzo wątpliwe, by Lechia mogła choćby wyrównać pensję zawodnika.
No i najważniejsze - sam Razack nawet nie słyszał o możliwości powrotu do Gdańska.
- Lechia jest dla mnie jak rodzina, spędziłem w niej wyjątkowy czas, ale nic nie wiem o tych planach. Konyaspor ma szanse na dobre miejsce i to teraz najważniejsze - powiedział Traore w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z Super Expressu.
Z perspektywy Lechii byłoby to gigantyczne wzmocnienie formacji ofensywnej w kontekście walki o mistrzostwo Polski, natomiast trzeba sobie jasno powiedzieć, że w tym momencie nie ma na taki transfer w zasadzie żadnych szans.
***
Przypomnijmy, że Razack Traore był piłkarzem Lechii w latach 2010-12. Kosztował gdański klub 100 tys. euro i mimo iż na pierwszych zajęciach nikogo nie powalił na kolana swoją techniką, to z perspektywy czasu nikt nie żałował ani jednej złotówki, jaką trzeba było na niego wydać.
Na boisku był genialny, swoją techniką zawstydzał większość rywali. W sumie w barwach Lechii zagrał 64 mecze w ekstraklasie i strzelił 25 bramek.
W Plebiscycie na najpopularniejszego piłkarza 70-lecia Lechii Gdańsk zajął wysokie - piąte miejsce.
REKLAMA