Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Cyrk w obronie. Lechia sensacyjnie przegrywa w Lubinie

4 marca 2019

Piłkarze Lechii przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1-2 w meczu kończącym 24. kolejkę Lotto Ekstraklasy. Gdańszczanie dali lekcję adeptom futbolu pt. "Jak nie należy grać w obronie".

Jedno jest pewne - tak grająca w defensywie Lechia nie miała prawa ugrać choćby punktu w Lubinie, choć długo na to się zanosiło.

Do przerwy mieliśmy remis 1-1, który zdecydowanie satysfakcjonował gospodarzy. Zagłębie nie stworzyło sobie bowiem ani jednej sytuacji do zdobycia bramki, a mimo to udało się tej drużynie wyjść na prowadzenie. Najpierw w zupełnie niegroźnej sytuacji piłkę na własnej połowie stracił Daniel Łukasik, a następnie głupotą wykazał się Błażej Augustyn, bezmyślnie faulując rywala we własnej "szesnastce". Rzut karny pewnie wykorzystał Filip Starzyński.

Jednak to Lechia miała zdecydowaną przewagę. Być może statystyki na to nie wskazywały, natomiast było sporo akcji i gdyby lepsza decyzja, skuteczniejsze dogranie czy przytomne zachowanie w polu karnym - gdańszczanie mogli nawet prowadzić. Niestety Artur Sobiech został zablokowany, tak samo kilkanaście minut później Flavio Paixao. Na szczęście po utracie gola biało-zieloni wyraźnie podkręcili tempo i po kapitalnej centrze Filipa Mladenovicia piłkę do siatki z bliska wepchnął były zawodnik Zagłębia - Jarosław Kubicki.

Trener Piotr Stokowiec nie był zadowolony z wyniku, stąd już w przerwie pokusił się o zmianę. Na boisku zameldował się Lukas Haraslin, dla którego był to pierwszy występ w tym roku.

Napisać, że Słowak ożywił grę ofensywną Lechii, to jak nic nie napisać. Już w jednym z pierwszych kontaktów z piłką wypracował sytuację strzelecką Mladenoviciowi. Później praktycznie non stop był pod grą, choć momentami widać było, że brakuje mu meczowego rytmu.

Gdańszczanie mieli sytuacje, by strzelić gola na 2-1, było mnóstwo akcji oskrzydlających, natomiast żadna z nich nie zakończyła się trafieniem. Spotkanie układało się na remis, ale ostatnie zdanie należało do gospodarzy. Zagłębie było tego wieczora bardzo słabe, lecz w końcówce to ono zdobyło bramkę zupełnie z niczego (przy bardzo biernej postawie całej defensywy) i może cieszyć się z kompletu punktów.

Niby nic się nie stało. Lechia dalej jest liderem tabeli, jednak nad drugą Legią Warszawa ma już tylko cztery punkty przewagi.

Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 2-1 (1-1)

Bramki: Starzyński (28. - karny), Bohar (82.) - Kubicki (41.)

Zagłębie: Hładun - Kopacz, Guldan, Oko (72. Dąbrowski), Balić Ż - Pawłowski (86. Pakulski), Slisz, Jagiełło (18. Poręba Ż), Starzyński Ż, Bohar Ż - Tuszyński.

Lechia: Kuciak - Fila Ż, Nalepa, Augustyn, Mladenović Ż - Mak (46. Haraslin), Łukasik (85. Michalak), Kubicki, Makowski, Flavio Paixao - Sobiech (71. Arak).
(mkan / lechia.gda.pl) 4 marca 2019, 19:55
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.028