Sędzia Stefański "przekręcił" Lechię w Lubinie?

Mowa o dwóch sytuacjach z drugiej połowy. Idźmy chronologicznie:

76. minuta - Filip Starzyński brutalnie atakuje Tomasza Makowskiego.

Sędzia Stefański pokazuje zawodnikowi Zagłębia żółtą kartkę. Tylko żółtą kartkę, choć faul jest ewidentny. Atak wyprostowaną nogą do samego końca, atak korkami w okolicę kolana nogi postawnej. Arbiter mógł nie widzieć dobrze tej sytuacji, ale dlaczego nie pomógł mu VAR?

92. minuta - Flavio Paixao ewidentnie faulowany w polu karnym.

Biało-zielonym należał się rzut karny i raczej nikt nie ma co do tego wątpliwości. Sędzia tymczasem nic sobie z tego nie robił. Dostał na słuchawkę informację z VAR-u, jednak nie zdecydował się na podyktowanie "jedenastki". Dlaczego? Sędziowie na wozie mają do dyspozycji kilka monitorów, powtórki z różnych kamer. Jak można nie dostrzec takiego faulu. Jest to jawne wypaczenie wyniku spotkania.