Flavio, to był dla Was trudny mecz. Ty VAR-u chyba nie lubisz?
Flavio Paixao: - Gratuluję całej drużynie, klubowi i miastu. To był dla nas bardzo ważny moment, pracowaliśmy na niego dziesięć miesięcy. Teraz jest super. Mamy Puchar Polski. Strzeliliśmy dwa gole, a wygraliśmy tylko 1:0. Cóż, to jest piłka nożna. Dzisiaj mamy powód do radości i świętujemy. To jest najważniejsze.
Jak smakuje medal i puchar wywalczony za granicą swojego kraju?
- Od kiedy podpisałem kontrakt w Polsce, moim celem było wygranie Ekstraklasy i zdobycie Pucharu Polski. Po sześciu latach jeden z tych celów osiągnąłem. To wielka radość dla mnie, mojej rodziny, mojej dziewczyny, która cały czas mnie motywowała. Puchar już mam, teraz tylko wygrać Ekstraklasę.
Pewnie brakuje Ci teraz Marco, by móc świętować ten sukces z bratem. Ale takie były decyzje trenera.
- Takie jest życie. Teraz mamy drużynę, mamy puchar i ważni są ci piłkarze, którzy teraz są w Lechii.
Wideo: Polsatsport