Po błyskawicznej kontrze Lechia wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Filip Mladenović zagrał piłkę do Jarosława Kubickiego, ten oddał sytuacyjny strzał piętą i futbolówka znalazła się w bramce.
Sędziowie przez chwilę wahali się jeszcze, czy Flavio Paixao utrudniający interwencję Grzegorzowi Sandomierskiemu nie był na pozycji spalonej, a gdy upewnili się, że tak nie było - gol został zaliczony.