L. Haraslin: To jest piłka nożna, a nie walka o życie
5 października 2019
- Każdy czuje rywalizację, ale ona jest zdrowa i pomaga zespołowi. Każdy daje z siebie sto procent i to działa tylko na korzyść zespołu - powiedział przed meczem z Zagłębiem Lubin skrzydłowy Lechii Gdańsk Lukas Haraslin.
- Teraz miałem słabszy początek, ale wierzę, że dalej będzie dobrze. To jest piłka nożna, a nie walka o życie. To sport, który jako zawodnik kocham najbardziej na świecie. Zachowując spokój w głowie, zawsze wrócisz na właściwe tory.
Lechia wygrała cztery ligowe spotkania z rzędu w tym w Warszawie z Legią
- Nie nakręcajmy się, sezon jest bardzo długi. Ta wygrana nas cieszy, bo wbrew temu, co niektórzy mówią, Legia gra dobrą piłkę. Wywieźliśmy komplet punktów z trudnego terenu, ale to już za nami. Myślimy o kolejnym meczu, a co było to było.
Zagłębie w ostatnich czterech spotkaniach odniosło 3 zwycięstwa i zremisowało ze Śląskiem.
- Mają serię, ale oni mogą powiedzieć to samo o nas. Skupiamy się na tym, co mamy grać. Wszyscy wiemy, co chcemy robić. Jeśli zagramy tak jak na Legii, nie mamy czego się bać. Uważam jednak, że to będzie jeszcze trudniejsze spotkanie niż to w Warszawie.
Lukas Haraslin otrzymał przed kilkoma dniami kolejne powołanie do pierwszej reprezentacji Słowacji.
- Ciesze się z kolejnego powołania, bo reprezentować swój kraj to duma i marzenie. W eliminacjach do mistrzostw Europy mamy niezwykle wyrównaną grupę, w której każdy może jeszcze awansować. Mecz z Walią będzie bardzo trudny, a później mecze z Chorwacją i Azerbejdżanem. Na razie myślami jestem przy meczu Lechia - Zagłębie. Na kadrę przełączę się po nim.
REKLAMA