Gdańsk: wtorek, 16 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Żarko Udovicić z drugim wykluczeniem w sezonie

22 października 2019

Żarko Udovicić otrzymał w meczu z Arką Gdynia czerwoną kartkę. Serbskiemu skrzydłowemu grozi sroga kara, zwłaszcza, że czerwona kartka w derbach to recydywa.

Niedzielny mecz w Gdyni z Arką toczył się dla biało-zielonych zgodnie z planem. Drugą połowę lechiści zaczęli mocnym uderzeniem, po dwóch asystach Lukasa Haraslina do bramki trafiali Flavio Paixao i Artur Sobiech. Kwadrans przed końcem kontaktowego gola dla gospodarzy zdobył Michał Nalepa, ale gdy na boiskowym zegarze upłynął regulaminowy czas gry to wciąż Lechia była na prowadzeniu. Nieszczęście zdarzyło się pod koniec dziewięciu (czemu aż tyle?) doliczonych przez sędziego Tomasza Kwiatkowskiego minut.

Najpierw wspomniany Flavio złym podaniem zmarnował kontrę Lechii, po której wydawało się że musi paść bramka. Tuż potem w 99. minucie w kontrowersyjnych okolicznościach do wyrównania doprowadził Marko Vejinović.

To nie koniec nieszczęść dla biało-zielonych. Tuż przed bramką na 2:2 urazu doznał skrzydłowy Lechii, Żarko Udovicić. Nie było to nic poważnego, dlatego trener Piotr Stokowiec nawoływał Serba do powrotu na boisko. Udovicić widząc co się dzieje na placu rzeczywiście powrócił na murawę, ale nie dość że uczynił to bez pozwolenia sędziego to jeszcze wszedł w kontakt (czy też „naruszył nietykalność” jak mówili komentatorzy telewizyjni) z sędzią liniowym.

Można się spodziewać, że za takie wykroczenie kara będzie wyjątkowo surowa. Zwłaszcza, że w meczu 1. kolejki sezonu 2019/20 z ŁKS w Łodzi Żarko również wyleciał z boiska – wówczas stało się z powodu brutalnego faulu. Wtedy kara wyniosła cztery mecze, a dodatkowo krewkiego Serba zganił Stokowiec krzycząc, że „Co ty robisz? To nie przedszkole!” – wyłapały to kamery telewizyjne w nieco mniej cenzuralnej wersji.

W środę 23 października Komisji Liga orzeknie wyrok – za czerwoną kartkę z automatu są dwa mecze pauzy, ale w wyjątkowych okolicznościach może być ich więcej. Tak jak w przypadku Sławomira Peszko, który za faul na Arvydasie Novikovasie na inaugurację sezonu 2018/19 otrzymał karę aż trzymiesięczną.

Nie zdziwi nas jeśli w roku 2019 nie ujrzymy już Udovicicia na boisku w lidze – do rozegrania zostało jeszcze osiem meczów. W takim wypadku jedyna okazja do gry w pierwszej drużynie Lechii to będą mecze Pucharu Polski – jeśli 30 października uda się przejść Chełmiankę Chełm, lechiści jeszcze raz w tym roku zagrają pucharowo w grudniu.
(raz / lechia.gda.pl) 22 października 2019, 19:40
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.025