L. Haraslin: 15 punktów przewagi nic nie znaczy
16 grudnia 2019
- Grali dobrze piłkę, mieli nowego trenera, chcieli się pokazać i byli bardziej agresywni niż my - powiedział po meczu z Jagiellonią Lukas Haraslin.
- Nie zagraliśmy takiego meczu, jak oczekiwaliśmy, ale to nas nie może załamać. Mamy kolejne spotkanie w sobotę w Gdańsku i w nim musimy odrobić straty. Wierzę, że o tym meczu zapomnimy jak najszybciej.
W pierwszej połowie długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Pierwsza bramka padła w 44. minucie.
- Straciliśmy bramkę tuż przed przerwą i to oczywiście zachwiało równowagę, ale po prostu zagraliśmy słabsze spotkanie i dlatego przegraliśmy. To nas nie może załamać, bo przed nami kolejne spotkania i wiemy jak trudne.
Trzeba grać swoje. Musimy przeanalizować ten mecz, wyrzucić go z głowy i przygotować się jak najlepiej do następnego spotkania w Gdańsku. To będzie ostatnie spotkanie w tym roku i wierzę, że tak jak rok temu z Górnikiem, tak i teraz dobrze zakończymy rok z Rakowem.
W tej kolejce kilka innych zespołów, które sąsiadują z Lechią w tabeli, potraciło punkty.
- Kto zna tę ligę, ten wie, że nawet 15 punktów przewagi nic nie znaczy. Ja wierzę, że będziemy grali do końca i dla nas nic nie jest stracone. Trzeba wygrać kolejne spotkanie w Gdańsku i zapomnieć o tym w Białymstoku.
REKLAMA