Filip Mladenović nie przejdzie do Rijeki

Od początku kierunek chorwacki wydawał nam się dziwny. "Mladen" nigdy nie ukrywał swoich silnych serbskich poglądów narodowych. Na co drugim zdjęciu pokazywał serbskie pozdrowienia "tri prsta" co kojarzy się mocno z ruchami nacjonalistycznymi, a przecież ledwie nieco ponad dwie dekady temu wojna chorwacko-serbska była faktem, a pamięć o konflikcie jest wciąż żywa.

To, że Mladenović nie odejdzie do Rijeki nie oznacza, że nie obierze innego kierunku. Do końca jego kontraktu z Lechią zostało zaledwie pół roku, więc to ostatni moment by klub cokolwiek na nim zarobił.