Ostatnia do dziś ośmiobramkowa strzelanina miała miejsce w sezonie 2010/11. Wówczas Lechia wygrała z Górnikiem Zabrze 5:1 i z Legią Warszawa 3:0.
W formie była wtedy linia środkowa, z krakowskim duetem Paweł Nowak - Łukasz Surma na czele. Ten pierwszy nie ma wątpliwości, że to 5-1 z Górnikiem Zabrze pod wodzą Adama Nawałki, to był najlepszy mecz tamtej drużyny.
Nowak był wtedy motorem napędowym drużyny Tomasza Kafarskiego.
- Była dobra organizacja gry i kontrola nad wydarzeniami na boisku. W wielu meczach w tamtym okresie, to nasza drużyna dyktowała warunki na boisku - mówi Nowak.
W kolejnym tygodniu Lechia wybrała się do Warszawy, na odnowiony stadion Legii by rozbić ją 3-0 i po 49 latach wywieźć komplet punktów z Łazienkowskiej.
Nowak nie uważa, że był to dobry mecz Lechii: - Nie mieliśmy nad nim kontroli. Wynik być może był efektowny, ale dopiero pod koniec spotkania gdy prowadziliśmy 2-0, wtedy puściły nam nerwy, akcje stały się o wiele ładniejsze dla oka - wspomina Paweł, który w 90. minucie ustalił wynik tamtego spotkania.
Więcej na Interia.pl