Piotr Stokowiec:
- Mimo porażki nie zraziłem się do systemu gry z dwoma napastnikami. Trzeba pamiętać, że ten wariant towarzyszył nam w poprzednich meczach, gdy goniliśmy wynik. W zależności od sytuacji boiskowej będziemy się odpowiednio ustawiać na boisku.
- To jest nieuniknione, gramy często, ale rewolucji nie będzie.
- Wszystkie rozgrywki, w których bierzemy udział są dla nas ważne. Trzeba docenić, że jesteśmy w ósemce w lidze i w czwórce w Pucharze Polski, bo ten sezon jest dla nas trudny, było trochę zmian w strukturze klubu i przebudowa drużyny. Trzeba docenić, że jesteśmy w górnej ósemce. Tabela jest sprawiedliwa, były w tych rozgrywkach różne momenty, było wiele dobrych spotkań, wiele też momentów chimerycznych.
- Koncentrujemy się na najbliższych spotkaniach, jednocześnie sprawdzamy młodzież pod kątem następnego sezonu, chcielibyśmy to zrobić nie zaburzając cyklu, tak by wyniki nie ucierpiały. Chcemy osiągnąć jak najlepszy rezultat, jest to związane również z ekonomią, każde miejsce premiowane jest większymi pieniędzmi. Wystawiając z kolei młodzież, mamy szansę utrzymać wysoki ranking w Pro Junior System. Nad tym pracujemy.
- Jesteśmy trochę podobną drużyną do Pogoni. U nich też zaszło kilka zmian w drużynie. Też na pewno Pogoń testuje i sprawdza nowe schematy. Po awansie do ósemki wielu młodych zawodników sprawdzała. My zajmujemy się sobą.
Łukasz Zwoliński jest wychowankiem Pogoni i czy dla niego będzie to dodatkowe przeżycie?
- Powrót do macierzystego klubu, na swój teren wiąże się z dodatkowym wydatkiem energetycznym, emocjami. Łukasz jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że będzie gotowy, czy od początku czy z ławki. Jestem o niego spokojny i dodatkowej presji bym na niego nie nakładał.
Lechia wygra z Pogonią? Kurs 2,97
ZAREJESTRUJ SIĘ. Z KODEM LECHIAGDA ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 100 zł