Egy gra najczęściej z Górnikiem Zabrze

"Indonezyjski Messi" przybył do Lechii Gdańsk przed sezonem 2018/19. Początkowo wydawało sie, że wciągnie Ekstraklasę nosem, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Egy grywał przede wszystkim w IV-ligowych rezerwach, dobrze że zostały one wskrzeszone, bo tak Indonezyjczyk nie grałby nigdzie.

Egy zadebiutował 22 grudnia 2018 roku, gdy w siarczystym zimnie Lechia, która była liderem Ekstraklasy pokonała Górnik Zabrze aż 4-0. Egy rozegrał w tym meczu 8 minut. Drugi mecz to spotkanie zamykające sezon i 2-0 z Jagiellonią Białystok - Messi ze wschodu zagrał tym razem dwie minuty.

W kolejnym sezonie Egy po raz pierwszy i ostatni wyszedł w podstawowym składzie Lechii i założył nawet "kanał" Maciejowi Sadlokowi w meczu z Wisłą Kraków. Indonezyjscy fani nie pozostali dłużni i Instagram krakowskiego obrońcy został zaatakowany z siłą wodospadu, tym bardziej, że Sadlok w rewanżu sfaulował Egy'ego i ten po 45 minutach wylądował na pogotowiu.

Wreszcie ta ostatnia niedziele i mecz z Górnikiem w Zabrzu, 9 minut Egy'ego i łatwe 0-3 w plecy. To pierwszy raz gdy z Indonezyjczykiem w składzie Lechia przegrała. Może to jakaś wskazówka dla trenera Piotra Stokowca?

Ogółem przez ponad dwa lata w Lechii, Egy Maulana Vikri rozegrał 64 minuty. Dużo to czy mało?

Dodajmy, że Egy jest laureatem wielu azjatyckich nagród piłkarskich:
- 3. miejsce mistrzostw AFF U-18 2017
- król strzelców mistrzostw AFF U-18 2017
- 3. miejsce mistrzostw AFF U-19 2018
- 2. miejsce Igrzyska Azji Południowo-Wschodniej 2019