Dariusz Skrzypczak: - Bardzo nieszczęśliwie rozpoczęliśmy ten mecz, bo już na początku było 1:0 dla Lechii. Później udało się nam strzelić przepiękną bramkę. Przed przerwą podwyższyliśmy wynik na 2:1 i zaczęły się wówczas schody. Nie udało się wyniku dowieźć do przerwy. Dostaliśmy bardzo dobrą lekcję jak to wygląda w ekstraklasie. Nie było nas stać na więcej i Lechia zasłużenie wygrała 4:2.
Piotr Stokowiec:
- Oddaliśmy 30 strzałów na bramkę Stali, w tym 10 było celnych, wymieniliśmy prawie 500 podań. To był dobry mecz w naszym wykonaniu, stworzyliśmy wiele sytuacji.
- Wiele rzeczy jest do poprawy, ale potrzebowaliśmy tej wygranej, ostatnio wpadliśmy w dół wynikowy. To jest dopiero początek, wygrana cieszy, ale jeszcze nie wjechaliśmy na tą główną drogę, na razie wyjechaliśmy z leśnych dróg. Z czasem nasza drużyna będzie wyglądała lepiej. Stal pokazała się jako drużyna poukładana, wykorzystała nasze gapiostwo przy stałych fragmentach gry, to jest absolutnie do poprawy
- Kenny już w przerwie zgłaszał lekki ból przywodziciela, miejmy nadzieję, że gra w drugiej połowie nie odbije się na jego zdrowiu i dalej będzie do gry. Conrado ile mógł tyle zagrał. Bardzo ważne zwycięstwo w przekonującym stylu. Ciężko zapracowaliśmy na te trzy punkty,
WIDEO Z KONFERENCJI PO MECZU LECHIA - STAL