Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Kristers Tobers: Marzę o grze w lidze angielskiej

14 kwietnia 2021

Kristers Tobers, łotewski obrońca, trafił do Lechii Gdańsk w przerwie zimowej sezonu 2019/20. W ostatnich meczacj jest podstawowym graczem w formacji obronnej.

Tobers w specjalnym wywiadzie dla oficjalnej strony Lechii Gdańsk. Publikujemy fragmenty, a całość do przeczytania na Lechia.pl


Jak sobie radzisz z samotnością, z dala od rodziny?

Kristers Tobers: Trzymamy się razem – przede wszystkim w grupie młodych graczy z zagranicy. Dużo czasu spędzam z Mykołą Musolitinem, Omranem Haydarym, Egzonem Kryeziu, Egym Maulaną Vikri czy Conrado. Część z nas mieszka blisko siebie, więc wzajemnie się odwiedzamy i to ułatwia nam czas, kiedy nie możemy być z bliskimi i spotykać się w przestrzeniach publicznych ze względu na reżim sanitarny. To jest jednak ciężki czas dla nas. Moja rodzina w ubiegłym roku odwiedziła mnie 2 razy, podobnie jak moja partnerka.

W kadrze grasz niezmiennie na pozycji numer 6, czyli inaczej niż w Lechii. Ma to dla Ciebie znaczenie? Gdzie czujesz się lepiej?

Kristers Tobers: Bardzo często słyszę to pytanie, ale wciąż sam nie znam odpowiedzi. Trener Kazakevics wystawia mnie na „6” i wierzy w moje umiejętności. Pozwala mi dużo biegać, mogę wychodzić aż do pola karnego przeciwnika, jeśli tylko mam wystarczająco dużo energii, żeby wrócić do obrony. Może się jednak okazać, że w przyszłości najlepszą pozycją dla mnie będzie środek obrony, czyli pozycja, na której występuję w Lechii. Co nie zmienia faktu, że w reprezentacji nadal będę mógł grać przed obrońcami.

Poważną karierę rozpoczynałeś w Liepaji (Lipawie), położonej nad morzem. Czy wybierając Gdańsk myślałeś o tym, żeby pozostać nad morzem?

Kristers Tobers: To był oczywiście dodatkowy plus, ale wybierając klub, w którym chcesz się rozwijać, musi patrzeć przede wszystkim na inne aspekty. Gdańsk jest jednym z najpiękniejszych polskich miast, więc oczywiście miało to dla mnie znaczenie. Jeśli w przyszłości miałbym wybierać pomiędzy równorzędnymi klubami, na pewno będę wolał mieszkać i grać nad morzem [śmiech].


Do Lechii przeszedłeś w wieku 19 lat. Czy po tym, czego doświadczyłeś, czujesz, że to by odpowiedni moment na zmianę otoczenia i grę w innej lidze?

- Gdybym wiedział, jak to będzie wyglądać i tak bym tu przyszedł. Po tych doświadczeniach rozwinąłem się mentalnie, czuję się tutaj bardzo dobrze i z tego trudnego okresu z kontuzją i kwarantannami w tle dużo się nauczyłem. Nie było na co czekać, bo te oferty wyjazdy zagranicznego pojawiały się już wcześniej. Ja czułem się gotowy do wyjazdu, ale wtedy trener i agent przekonali mnie, abym został jeszcze rok na Łotwie i to było dobre rozwiązanie, bo wtedy też miałem trochę wzlotów i upadków, co tylko mnie wzmocniło i przygotowało lepiej do tego, co spotkało mnie już w Lechii. Podsumowując cieszę się, że trafiłem do Lechii już rok temu. Tym bardziej, że teraz w czasach pandemii nie wiem, czy przejście do klubu, w którym dostaję szansę rozwoju, byłoby tak samo łatwe, jak wtedy.

W parze środkowych obrońców grałeś w tym sezonie z Michałem Nalepą, Bartoszem Kopaczem i Mario Malocą. Dużo inaczej gra się z każdym z nich?

- Mam wrażenie, że z Mario gramy bardzo podobnie – lubimy zaryzykować, a Michał z Bartkiem grają trochę inaczej, bardziej zachowawczo. Gdy pojawia się zagrożenie, są o wiele bardziej zdecydowani, my z kolei próbujemy zagrać czasem trudną piłkę, która może nam otworzyć drogę do bramki.

Do końca tego sezonu zostało 7 meczów, nie ma słabych drużyn, bo albo walczą o coś więcej, albo o utrzymanie. Na którym miejscu Twoim zdaniem zakończymy ten sezon?

- Obecnie jesteśmy na piątym miejscu z szansami na grę w europejskich pucharach. Skupiamy się jednak na każdym kolejnym meczu, bo wtedy możemy myśleć o wygranych. Ile z tych meczów uda się przechylić na naszą korzyść, czas pokaże. Mamy jeszcze miesiąc grania, ale wierzę, że zakwalifikujemy się do gry o europejskie puchary.

Wspomniałeś, że Ekstraklasa ma być dla Ciebie trampoliną do kolejnej ligi. Gdzie chciałbyś zatem trafić?

- Od dziecka marzyłem, żeby grać w lidze angielskiej i wciąż nie zrezygnowałem z tego marzenia.

Kristers Tobers ur. 13.12.2000 r.
(greg / lechia.pl) 14 kwietnia 2021, 17:05
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.026