Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Kulisy zatrudnienia Tomasza Kaczmarka. Czekał 7 lat

10 września 2021

Trener Tomasz Kaczmarek zdradza dla Super Expressu trochę od kulis temat swojego zatrudnienia w Lechii Gdańsk.

Czy fakt, że pracował pan przed laty w Viktorii Koeln, której inwestorem był F-J. Wernze miał znaczenie, że objął pan Lechię? Firma pana Wernze jest też większościowym udziałowcem w tym klubie.

Tomasz Kaczmarek: - Nie miało to żadnego znaczenie. Znam pana Wernze, ale nie mamy ze sobą kontaktu. Ostatni raz rozmawialiśmy może jakieś 3 lata temu. Natomiast Adam Mandziara, który jest przewodniczącym rady nadzorczej Lechii, śledzi moją drogę trenerska. Dużą część rozmów przed zatrudnieniem w Lechii prowadziłem z obecnym prezesem klubu, Pawłem Żelemem, ale nie jest tajemnicą, że kontakt z Lechią mam od jakichś siedmiu lat, właśnie poprzez pana Mandziarę. Ludzie z Lechii znają mnie z początków pracy w Viktorii Koeln, gdy odnosiłem sporo sukcesów z zespołem U-19. Były sytuacje we wspomnianych siedmiu latach, że Lechia mnie chciała, albo ja chciałem pracować w Lechii, ale nigdy nie „zeszło” się to w czasie. Teraz to się zbiegło, a mówiąc językiem sportowym – był odpowiedni timing, żebyśmy się spotkali.

- Spotkał się pan w momencie objęcia Lechii z jej poprzednim trenerem, Piotrem Stokowcem?

- Tak. W pierwszym dniu po treningu Piotr Stokowiec przyszedł się pożegnać z zespołem, więc zaprosiłem go do mojego pokoju. Poznaliśmy się, a spotkanie było bardzo miłe, pełne wzajemnego szacunku.

Czytaj całość w Super Expressie
(greg / lechia.gda.pl) 10 września 2021, 15:44
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.030