Cz. Michniewicz: Zwoliński, mój dawny znajomy, jest w świetnej formie
2 października 2021
Czesław Michniewicz jest opromieniony zwycięstwami Legii w Lidze Europy. Były trener Pogoni Szczecin zna dobrze napastnika Lechii Łukasza Zwolińskiego, który był jego podopiecznym.
Czesław Michneiwicz:
- widać powiew świeżości w Lechii. Lechia bardzo dużo zawdzięcza trenerowi Stokowcowi, który zapisał się w historii klubu. Teraz przyszedł nowy trener. Zawsze na początku jest poruszenie, nowe rozwiązania, to wszystko dobrze funkcjonuje. Lechia ma teraz dobry okres i będą chcieli się pokazać przeciwko nam, bo gra przeciwko Legii to zawsze nobilitacja. Ciśnienie jest dziś na nas, sztanga jest w naszych rękach i musimy ją unieść. Jedziemy tam z takim nastawieniem, żeby pokazać swoje umiejętności i wygrać. To nie będzie łatwe spotkanie. Czasami bywa tak, że determinacja przeciwnika powoduje, że jeśli my tego nie dołożymy ze swojej strony, to po prostu nie wygra się meczu.
- Przygotowując się do meczu z Leicester, analizowaliśmy też Lechię. Zajmował się nią Przemek Małecki. Lechia to drużyna, która chce grać w piłkę. Łukasz Zwoliński, mój dawny znajomy, jest w świetnej formie, myślę że lepszej niż Flavio Paixao.
- Jestem przekonany, że będziemy zmobilizowani w stu procentach. Każdy ma świadomość, że trochę punktów już straciliśmy. Mamy też świadomość, że z Rakowem graliśmy dobrze w piłkę, ale przegraliśmy mecz. Pep Guardiola powiedział kiedyś, że czasem grasz dobrze i przegrywasz. To się dzieje. Z Górnikiem Łęczna nie graliśmy wcale dobrze, a wygraliśmy. Wszyscy piłkarze chcą grać. Rozmawiałem dziś z Josue czy jest gotowy na niedzielę, odpowiedział, że oczywiście i chce grać.
- Mattias Johansson przejdzie szczegółowe badania całego ciała. Musimy znaleźć odpowiedź skąd biorą się jego problemy. To świetny piłkarz, ale rzadko grywa i trenuje przez problemy zdrowotne. Potrafi grać jeszcze lepiej. ma swojego specjalistę w Szwecji, który zajmuje się nim przez całą karierę. Chciałby się z nim skonsultować, więc możliwe, że podczas przerwy na reprezentację do niego pojedzie. Luquinhas trenował dziś indywidualnie, jeżeli nie będzie gotowy w stu procentach, to nie zabierzemy go do Gdańska.
- Kacper Kostorz jedzie do Gdańska, jest w coraz lepszej formie. Żałowałem też, że wczoraj nie zagrał Ernest Muci, rozmawiałem z nim po meczu, doskonale zrozumiał sytuację. Dostanie swoją szansę w Gdańsku. Dobrze wygląda też Kacper Kostorz, jego forma rośnie i jest to zawodnik, który też swoje szanse dostanie.
źródło: legia.com
REKLAMA