Lechia bije mistrza Polski

Legia przyjechała do Gdańska opromieniona zwycięstwem w Lidze Europy. Spotkania w europejskich pucharach możesz obstawiać dzięki specjalnemu bonusowi, który otrzymasz na stronie https://sportbonusowy.pl/bonus-forbet .

Początek meczu przebiegał pod dyktando Lechii. Gospodarze odważnie ruszyli do pressingu, czym zaskoczyli drużynę Legii. Już w 3. minucie Flavio Paixao znakomicie znalazł Łukasza Zwolińskiego w polu karnym rywali. Najskuteczniejszy napastnik Lechii w tym sezonie w sytuacji sam na sam nie zdołał jednak pokonać Cezarego Miszty. W 10. minucie bramkarza Legii próbował zaskoczyć Ilkay Durmus, który strzelił nożycami. Niestety piłka nie trafiła w światło bramki. Kilkanaście minut później bardzo groźnie zrobiło się pod bramką Lechii. Tomas Pekhart strzelił głową z pięciu metrów, ale Michał Nalepa skutecznie interweniował i wybił futbolówkę na rzut rożny.

W 34. minucie Lechia objęła prowadzenie. Idealnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Maciej Gajos. Pomocnik Lechii strzelił w okienko bramki Legii. Miszta był bez szans. Po strzelonej bramce jeszcze Mario Maloca mógł wpisać się na listę strzelców. Piłka przed strzałem Chrowata opuściła jednak pole gry, więc nawet celne uderzenie nie oznaczałoby gola dla Lechii. Do końca pierwszej części nie było już zagrożenia dla żadnej ze stron.

W przerwie Czesław Michniewicz wykonał aż cztery zmiany. Nie zmieniło to obrazu gry. Nadal lepsza była Lechia Gdańsk. W 54. minucie Lechiści powiększyli prowadzenie. Po akcji lewą stroną boiska piłkę wybijał Artur Jędrzejczyk, a ta trafiła pod nogi Jarosława Kubickiego. Środkowy pomocnik Lechii strzelił po ziemi i futbolówka, po odbiciu od Nawrockiego, zatrzepotała w siatce.

Lechia się nie zatrzymywała. Kilkanaście minut później bardzo wysokim pressingiem wymusili błąd obrońcy. Kacper Sezonienko dośrodkował, a piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował Zwoliński. Legia była na kolanach. Świetna dyspozycja Biało-Zielonych trwała. Lechia budowała następne akcje i zagrażała Miszcie. Tymczasem w 88. minucie Szymon Marciniak podyktował rzut karny za faul Michała Nalepy na Tomasu Pekharcie. Czeski napastnik pewnym strzałem pokonał Kuciaka.

Lechia po okazałym zwycięstwie nad Legią awansowała na drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Do prowadzącego Lecha gdańszczanie tracą 2 punkty.

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 3:1 (1:0)

Bramki: Maciej Gajos (34.), Jarosław Kubicki (54.), Łukasz Zwoliński (67.) - Tomas Pekhart (89.)
Żółte kartki: Flavio Paixao (31.), Gajos (65.), Nalepa (88.) - Nawrocki (38.), Luquinhas (56.), Mladenović (63.)
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Mateusz Żukowski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Conrado - Jarosław Kubicki, Maciej Gajos, Ilkay Durmus (83. Rafał Pietrzak) - Flavio Paixao (K)(77. Tomasz Makowski), Kacper Sezonienko (77. Bassekou Diabate), Łukasz Zwoliński (90+1. Bartosz Kopacz)
Legia Warszawa: Miszta - Wieteska, Pekhart, Kharatin (46. Josue), Nawrocki, Muci (56. Luquinhas), Rafael Lopes (46. Emreli), Skibicki (46. Kastrati), Mladenović, Jędrzejczyk (K), Slisz (46. Andre Martins)
Widzów: 23574