Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

Kaczmarek: Chcę, aby moja Lechia była gotowa wygrać każdy mecz

8 października 2021

Tomasz Kaczmarek w wywiadzie dla portalu Weszlo.com o swojej karierze trenerskiej i początkach pracy dla Lechii.

Renesans formy przeżywa taki Maciej Gajos, który za czasów Piotra Stokowca balansował na granicy ligowej marności.

Tomasz Kaczmarek:- Nie będę wchodził w porównania. To nie jest moje zadanie. Poprosiłem też zawodników, żeby nie zestawiali, żeby nie porównywali tego, co jest z tym, co było. Żeby uwierzyli, że nasza praca jest dla nich dobra, ale też nie zapominali, że kadencja trenera Piotra Stokowca była niesamowitym sukcesem. Tu były bardzo dobre wyniki. Jeżeli uda mi się znowu wprowadzić zespół do czołowej grupy ligi, to będę szczęśliwy.

Twoja Lechia gra inaczej, bardziej ofensywnie. Jak szybko można zmienić styl gry, charakter i tożsamość zespołu? Maciej Skorża uważa, że to kwestia dwóch okresów przygotowawczych.

- Jakbyś zapytał o to dobrego, doświadczonego trenera, to uzyskałbyś podobne odpowiedzi do tej udzielonej przez trenera Macieja Skorżę. Pamiętam, jak Pep Guardiola przychodził do Bayernu po złotym okresie Juppa Heynckesa. Na początku Hiszpan wygrywał tam wszystko, ale cały czas mówił, że to jeszcze nie jego zespół, że to dalej zespół Heynckesa, a jego konstrukt ujrzymy dopiero w kolejnym sezonie. Z drugiej strony: czy jest jakaś jedna i słuszna prawda? Nie. Thomas Tuchel przyszedł do Chelsea i od razu, od pierwszego meczu widziałeś inny zespół. Z inną energią, z inną intensywnością, z innymi odstępami, z innymi pomysłami na grę. Fajnie, jakby ludzie zrozumieli, że praca trenera to jest praca. Architekt potrzebuje czasu, żeby wszystko wymyślić, naszkicować, ułożyć, ustawić i wprowadzić w życie. Kierownik budowy też działa etapowo, cegła po cegle, piętro po piętrze. I tak, wiem, że gra mojej Lechii będzie wygadać inaczej za sześć miesięcy.

Plan się powodzi.

- Zmieniam styl gry. Pierwsze zmiany najłatwiej osiągnąć, mieszając trochę w personaliach. Na tych samych pozycjach ustawiasz zawodników o innych charakterystykach i profilach. U nas niżej grają Jarosław Kubicki i Maciej Gajos. To nie są gracze stricte defensywni, raczej o proporcji fifty-fifty. Umieją bronić, ale przede wszystkim dobrze grają pod presją przeciwnika. W ten sposób zyskujemy więcej rytmu, więcej swobody, więcej powiązań między formacjami. Bardzo trudno jest zmienić nawyki. U jednego trwa to trzy miesiące, u drugiego dziewięć. Uśredniam to do sześciu. Dlaczego Lipsk podpisuje tylko zawodników poniżej dwudziestego trzeciego roku? Ponieważ dysk twardy tych piłkarzy jest jeszcze pusty. Łatwiej na nim nagrać swój pomysł. Zawodnik trzydziestoletni ma na tym samym dysku informacje od trzynastu poprzednich trenerów, trudniej go zresetować, choć nie mówię, że się nie da. Zespół Lechii zareagował otwarcie na mój pomysł.

Lechia ma na stałe stać się jedną z pięciu najlepszych drużyn Ekstraklasy?
- Zaraz pojawią się pytania. Co to znaczy na stałe? Czy aby na pewno grono pięciu najlepszych drużyn? Może trzech, czterech albo sześciu? To nie ma znaczenia. Wiem, że oczekiwany jest ode mnie wynik, ale naprawdę rzadko o nim myślę.

O jakie miejsca walczycie?
- Nie jestem głupi. Jestem w klubie, w mieście, w środowisku, gdzie są niemałe oczekiwania.

Jakie?
- Ogólnie mówi się, że chcemy być w pierwszej piątce. I co z tego, co mam z tym zrobić? Może mój zespół jest dużo lepszy. Na pewno, jeśli zajmiemy miejsce w pierwszej trójce, to wszyscy będą zadowoleni, ale nie zamierzam zostać zakładnikiem odgórnych celów. Nie wiem jeszcze, jaki jest limit tego zespołu. To taka liga, w której prawie każdy może wygrać z prawie każdym. I to nie jest banał, tylko możliwość. Chcę żyć pracą. Sprawiać, żeby moja Lechia była gotowa wygrać każdy mecz.

Cały wywiad na Weszlo.com
(raz / Weszlo.com) 8 października 2021, 10:28
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.024